Balsam do ciała z ekstraktem ze śluzem ślimaka i złotem 24k | Kuracja Młodości | Bielenda
10.02.2021

Balsam do ciała z ekstraktem ze śluzem ślimaka i złotem 24k | Kuracja Młodości | Bielenda

🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌🐌
./uploads/justinka/5a2be6536bc1ab9719bffc26a67f4e33.jpg

Jest w topce moich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji, a zarazem moim numerem jeden wśród balsamów. Po raz pierwszy sięgnęłam po niego jakieś 2 lata temu i pokochałam go już od pierwszego użycia! Od tamtej pory kupuję go regularnie, a w zasadzie to na zmianę z wersją odżywczą z tej samej serii, gdyż różnicy między nimi w działaniu nie zauważam. 

Balsam bazuje na ekstrakcie ze śluzu ślimaka i to głównie zachęciło mnie do jego wypróbowania, bo przez ostatnie lata jest dość głośno o dobroczynnym działaniu tego składniku. Dodatkowo w składzie możemy znaleźć drobinki złota koloidalnego 24-karatowego i olej z opuncji figowej, które również robią dużo dobrego, bo m.in. spowalniają procesy starzenia skóry. 

Balsam aplikuje się za pomocą pompki, co jest bardzo wygodnym rozwiązaniem. Niestety sama pompka nie raz sprawiła mi kłopot, bo odblokowuje się ją po przekręceniu w bok, a ja kilka razy zrobiłam to za mocno (nie ma żadnej blokady, która sugerowałaby, że 'to już'), co powodowało, że otwór dozujący był nadal zablokowany, więc musiałam kręcić wstecz na czuja i sprawdzać co chwilę, czy już da się wcisnąć. 
Balsam ma przepiękny zapach!  Jest on perfumowany, aczkolwiek baaardzo przyjemny i w żaden sposób nie drażniący. Jest również niesamowicie długotrwały.. Na skórze pozostaje wyczuwalny przez wiele godzin.  Zawsze przez jakieś 3-4 godziny czuć go dość intensywnie. Nie raz nawet po 6-7 godzinach moja skóra nim jeszcze pachniała. No wow! Nie wiem jednak od czego było to uzależnione, gdyż nie działo się tak za każdym razem.

Konsystencja produktu jest gęsta, niespływająca, cudownie aksamitna! Sam balsam świetnie rozprowadza się na ciele. Potrzebuje trochę czasu na wchłonięcie w skórę, co czasami może sprawić kłopot, np. gdy go użyjemy przed wyjściem. Pozostawia na niej lekki film, ale w tym przypadku wcale mi on nie przeszkadza, mimo że przy innych kosmetykach mnie to mocno drażni. Zresztą resztka delikatnej tłustej warstwy wciera się zawsze w piżamę czy pościel, bo używam balsamów zawsze po wieczornej kąpieli, a dzięki temu zapach jest wyczuwalny również na materiale, w którym śpię. 
W końcu trochę o działaniu - no jest wspaniałe!!!  Naprawdę.. Żaden inny balsam nie daje u mnie tak fajnych efektów. Skóra już po jednym użyciu jest gładka, miękka, mega przyjemna w dotyku. Przy dłuższym stosowaniu zauważalna jest znaczna różnica w nawilżeniu, wygładzeniu i ujędrnieniu skóry. Jej wygląd i kondycja znacznie na plus! Mimo że sama aplikacja nie jest do końca idealna, to działanie zdecydowanie to wynagradza i ja jestem zachwycona tym produktem! 
Opakowanie to plastikowa butelka, w której znajduje się 400ml produktu. Pojemność dość spora i mi przy codziennym stosowaniu na nogi i pośladki wystarcza na około 3 tygodnie, choć już od jakiegoś czasu zaczęłam sięgać po niego rzadziej i używanie co drugi, a czasami nawet trzeci dzień, jest na tę chwilę dla mnie zadowalające. 
Szata graficzna utrzymana głównie w złotym kolorze sprawia, że produkt ten od razu kojarzy mi się z czymś lepszym, luksusowym. Naklejka ma strukturalną formę - zdobią ją małe, wypukłe kuleczki. Jest to przyjemne w dotyku i w jakiś sposób pomaga, aby butelka nie wyślizgiwała się z dłoni. 

Balsam ten można dostać w Rossmannie za 20.99zł, lecz ja dorwałam go na promocji za jedyne 12.99zł. Z całego serca go polecam, bo u mnie sprawdza się rewelacyjnie! 💛

0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda