Zdalne kierowanie

W związku z tym, że dziś pracuję zdalnie pozwoliłam sobie przestawić kolejność. Dzień zaczęłam od siłowni, wrzucam posta i działam. Nie mogę zwalniać tempa! Czas pędzi jak oszalały - a tyle jeszcze przede mną.
Widzę i czuję, że wkręciłam się w pewien styl życia i nie chciałabym osiadać w komforcie. Specjalnie popycham siebie do działań, bo czuję że nie jest to moje maksimum. Poza tym nadal mam w zasobach sporo niewykorzystanych ambicji, które zamierzam pobudzić.
Zwątpienie zleciało na sam dół listy - ale dążę do tego, żeby wyrzucić to kompletnie ze swojej świata.

PS. Dziś patronem mojej cery jest Estee Lauder. Używam go zawsze, gdy mam bad skin day.