Ozdoba świąteczna DIY, czyli co zrobić ze zużytą żarówką

Pani bałwankowa :)

Swoją bałwanicę zrobiłam tak:
Najpierw pomalowałam żarówkę na biało. 
Gdy wysychała w międzyczasie zrobiłam czapeczkę i szaliczek. Czapeczkę zrobiłam z kolorowych grubych nici wg. "przepisu" Michała z Twoje Źródło Urody, który mnie zainspirował do robienia takich rzeczy. Tu znajdziecie zdjęcie i opis jak zrobić czapeczkę, bo ja niestety nie umiem tego wytłumaczyć https://www.twojezrodlourody.com.pl/2015/12/zajac-bozonarodzeniowy.html Szaliczek zrobiłam metodą jaką robiło się bransoletki z takich jakby gumowych sznureczków/ linek (niestety nie pamiętam jak to się nazwało, ale to czasy mojego dzieciństwa i wciąż można je jeszcze znaleźć w chińskich sklepach ). Do tego wakoczyki w żółtym kolorze - w końcu to ona.  
Następnie gdy fabka już zaschła, nasryowałam usta, rumieńce, nosek i guziczki. Oczka dokleiłam - miałam takie ozdob do paznokci i wdały mi się odpowiednie, doysowałam markerem źrenice i rzęsy.   Oczywiście wszystkie elementy można zrobić inaczej, np. zrobić kropeczki i marchewkę z kleju na gorąco, a później pomalować lakierami do paznokci.  
No i w zasadzie gotowe.  
Prosto i szybko (nie licząc czapeczki, nad którą jednak trzeba spędzić trochę czasu jeśli ma się cieniutkie nici). Zawsze można uszyć czapeczkę z materiału. 
Zdjęcie tej bałwanic jest oczywiście moje prywatne, reszta to inspiracje.

A teraz propozycje na inne ozdoby świąteczne z żarówek. Przyznam, że urzekły mnie te malutkie złote bombeczki i żałuję, że wszystkie małe żarówki wyrzucamy. Wyglądają naprawdę świetnie.

A to jeśli macie talent artystyczny. ;)

A Wam, która propozycja wykorzystania żarówek się najbardziej podoba?