Tematy, których nie warto poruszać przy świątecznym stole

źródło: weheartit.com

1. Polityka

Oczywiście największym tematem tabu przy świątecznym stole powinna być polityka, chyba że zależy Ci na kłótni z wujkami i ciotkami . W każdej rodzinie zdarzają się zróżnicowane poglądy polityczne i nie warto ich poruszać, ponieważ i tak nikogo nie przekonasz do swojego zdania. Polityka to temat rzeka, można o niej gadać godzinami, a najprawdopodobnej i tak zakończy się wielką awanturą.


2. Religia

Jeśli nie wierzysz w Boga,  nie chodzisz do kościoła i uważasz się za ateistkę, nie musisz tego oznajmiać całej rodzinie przy świątecznym stole. Nie ma sensu. Sprawisz tylko przykrość np. babci, która jest osobą mocno związaną z Kościołem. Każdy z nas ma prawo wierzyć (lub nie) w to, co chce, dlatego swoje rzemyślenia na temat wiary zostaw dla siebie. 
 

źródło: weheartit.com

3. Nauka i szkoła

Pewnie to dla Ciebie krępujący temat i nie chcesz wszystkim wujkom tłumaczyć się ze swoich ocen. Sytuacja może dotyczyć też Twojego rodzeństwa czy kuzynostwa. Jeśli usłyszysz, że ktoś z rodziny zaczyna poruszać temat szkoły/nauki, mówiąć "A jak tam w szkole sobie radzisz? Jakie masz oceny? Ja w Twoim wieku miałem same 5", postaraj się szybko zmienić temat. Zagadaj ciotkę siedzącą koło wścibskiego wujka lub po prostu przewróć coś na stole . Zrób zamieszanie, a rozmowa raczej już nie wróci do przerwanego tematu.


4. Zdrowie

Niestety starsi ludzie niezależnie od okoliczności mają tendencję do narzekania na swój stan zdrowia. Nawet przy świątecznym stole nie krępują się mówić o swoich żylakach, nadciśnieniu albo co gorsza o hemoroidach... Przecież Święta to nie jest czas na takie rozmowy. Mogą się też pojawić dołujące teksty, typu "Obawiam się, że to już nasze ostatnie Święta w takim gronie". Jak tylko usłyszysz coś podobnego, natychmiast zmień temat. W tym szczególnym czasie nie powinniśmy się dołować, tylko cieszyć rodzinnymi chwilami. 
 

źródło: weheartit.com

5. "A kiedy znajdziesz sobie jakiegoś kawalera?"

O nie... Pytania o związki są trudne i krępujące, ale niestety pojawiają się na prawie każdej uroczystości rodzinnej. Albo komuś nie pasuje, że wciąż nie masz chłopaka albo zupełnie odwrotnie - że rozstałaś się z wcześniejszym i teraz spotykasz się z kimś nowym. Prawda jest taka, że niektórym osobom nie dogodzisz... Jeśli będą chciały się do Ciebie przyczepić, to znajdą powód. Jeśli nie masz drugiej połówki możesz grzecznie, lecz stanowczo odpowiedzieć, że na wszystko przyjdzie pora i jeszcze nie spotkałaś odpowiedniego kandydata, a nie chcesz spotykać się z byle kim. Jeśli natomiast ostatnio zaczęłaś umawiać się z kimś nowym, możesz odpowiedzieć, że poznałaś fantastycznego chłopaka, który jest dla Ciebie niesamowicie dobry, szanuje Cię, traktuje jak księżniczkę, do tego jest bardzo inteligentny, oczytany i przystojny. Jeśli przedstawisz go w samych superlatywach, to powinno zamknąć buzie wścibskiej i czepialskiej rodzinie.
 

6. Przechwalanki, kto jest w czym lepszy

Na spotkaniach rodzinnych często pojawiają się przechwalanki i licytacje, kto w czym jest lepszy. Często usłyszysz, że dzieci cioci Ani podostawały jakieś wyróżnienia, powygrywały konkursy i w ogóle są fantastyczne. Na to wujek Krzysiek powie, że jego dzieci też podostawały wyróżnienia i zaczyna się licytacja, kto jest lepszy... Lepiej przerwać taką dyskusję na samym początku. Powiedz komuś komplement - że ładnie wygląda, że ma śliczną bluzkę i zapytaj, gdzie można taką kupić. Od razu atmosfera zrobi się przyjemniejsza.



Święta powinny być przyjemnym czasem, spędzonym w rodzinnym gronie. Bez awantur, kłótni, trudnych tematów. Pamiętajmy o tym i postarajmy się zrobić wszystko, aby w tym roku naprawdę takie były