Chłopak zmasakrował jej twarz. Jest trenerem personalnym i uczy kobiet samoobrony

Aż ciężko uwierzyć, że mężczyzna, który zawodowo uczy kobiet samoobrony, może zrobić coś tak drastycznego swojej własnej dziewczynie. Z soboty na niedzielę Miłosz P. rzucił się na Katarzynę, rozciął łuk brwiowy, połamał nos, obił ręce i nogi, uderzał głowa o podłogę. Po wszystkim uciekł z mieszkania.

Poszkodowana Kasia Dziedzic na szczęście nie postanowiła się z tym kryć. Zgłosiła sprawę na policję, a także pokazała swoją twarz publicznie ku przestrodze innym kobietom. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski przyznała, że miłość zaślepiła jej oczy. Nie chciała słuchać pogłosek o rzekomym znęcaniu się Miłosza nad jego byłą żoną. W efekcie dała się namówić partnerowi, żeby całkowicie odciąć się od bliskich i przeprowadzić się, by uciec od złej opinii. W końcu sama stała się ofiarą.

Miłosz P. prawdopodobnie został zatrzymany w Trójmieście. Brawa dla Kasi Dziedzic za odwagę i nagłośnienie sprawy. Kasia tym samym pokazała, że żadna maltretowana kobieta nie może milczeć, a jej oprawca powinien być surowo ukarany!

Link do Instagrama Miłosza P. - https://www.instagram.com/milosz_dream_team/

 

Wstawiamy jeszcze raz bo ktoś zgłaszał i usunęli @milosz_dream_team

Post udostępniony przez @ prawda___ Kwi 8, 2018 o 5:23 PDT