Facebook jak Tinder? Czy stanie się portalem randkowym?

Niedawno była mowa o reklamach na Messengerze, a teraz Facebook testuje kolejne rozwiązania. Właściciel – Mark Zuckerberg – stawia na to, by portal społecznościowy coraz bardziej usprawniał komunikację między ludźmi. I to na całym świecie. Co nowego planuje dla nas?

W Kanadzie (w Toronto) i Nowej Zelandii odbywają się obecnie testy funkcji, na dość wąskiej grupie odbiorców, mającej nieco zmienić działanie Facebooka. Nowym rozwiązaniem ma być propozycja zupełnie nam nieznanych osób, które mają podobne zainteresowania, reagują na te same treści czy chodzą na te same wydarzenia. Aplikacja pokazałaby nam daną osobę, z którą potencjalnie moglibyśmy się spotkać. Pod zdjęciem proponowanego użytkownika Facebooka będzie można się zgodzić na poznanie się lub nie. Jeśli obie strony wyrażą chęć, portal społecznościowy powiąże je ze sobą i da możliwość rozmowy. Brzmi znajomo? Na bardzo podobnej zasadzie działa przecież Tinder.

Różnice, podobno, mają być takie, że Messenger/Facebook nie ma łączyć ludzi na zasadzie miłosnych powiązań, lecz po prostu ma pomóc znaleźć nowych znajomych o wspólnych pasjach, być może przyszłych przyjaciół. Prawdopodobnie w miejscu proponowanych użytkowników mają się znaleźć też Ci, których już mamy w swoim gronie. W ten sposób sprawdzimy, czy coś nas ze sobą łączy.

Nie wiadomo, czy taka opcja będzie wprowadzona w życie. Trwają na razie jedynie testy, ale podobno wychodzą pozytywnie. Co o tym sądzicie? Czy chcecie, by Facebook pomagał poznawać nowych ludzi? Czy to idzie w dobrym kierunku?

Zdjęcia (screeny) użytkownika Jacob Dubé.