4 sposoby jak skutecznie oszczędzać

Do pewnego czasu uważałam, że jestem osobą beznadziejną jeśli chodzi o oszczędzanie. Każdą złotówkę z kieszonkowego, stypendium, a później z wypłaty potrafiłam wydać... na głupoty. Z wiekiem jednak nauczyłam się, że oszczędzanie wcale nie musi być tak trudne, a te miliony rzeczy, na które wydawałam ostatnie grosze wcale nie są mi potrzebne do życia.

1. Prowadź dziennik z wydatkami

Ten prosty trik pomógł mi zapanować nad moim budżetem. Dałam sobie miesiąc na zorientowanie się na co wydaje najwięcej pieniędzy. Zawsze znajdą się koszta stałe, których nie będziemy w stanie przeskoczyć, jednak wyjście na imprezę, setna bluzka z sieciówki, czy jedzenie na wynos to nie są wydatki konieczne. Zaczęłam prowadzić dziennik, w którym zapisywałam każdy jeden wydatek, który poczyniłam i odpowiednio go indeksowałam - rozrywka, jedzenie/jedzenie na mieście, opłaty stałe, kosmetyki, ubrania itp. Dzięki temu na koniec miesiąca mogłam podliczyć na co dokładnie przeznaczam jakie pieniądze. Jakież było moje ździwienie, gdy okazało się, że opłaty stałe, czyli bilet miesięczny, karnet na siłownie i opłata za telefon to tylko 1/4 moich wydatków! Najwięcej pieniędzy pochłaniały ubrania, które i tak już mi się nie mieściły w szafie. Metoda dziennika szybko ewoluowała w tabelkę w Exelu. Każdy wydatek sam się sumował i mogłam w każdym momencie sprawdzić, na co przeznaczyłam już pieniądze. Gdy opanujecie tą zdolność (skrupulatne zapisywanie wszystkich wydatków), czas przejść do planowania! Jest to najważniejszy krok, dzięki któremu na koniec miesiąca będziecie się mogli pochwalić pierwszymi zaoszczędzonymi pieniędzmi! Zrobienie planu wydatków nie należy do rzeczy najłatwiejszych, jednak nie jest to wcale skomplikowana matematyka - w końcu zapisywaliście każdy wydatek w poprzednim miesiącu i wiecie na co wydajecie najwięcej pieniędzy. W taki sposób zapisałam sobie "limity", które miały ograniczyć nadmierne tracenie pieniędzy. Ograniczając w danym kryterium kwotę bardziej się pilnowałam na zakupach, dodatkowo zawsze starałam się być poniżej wyznaczonej wcześniej kwoty, aby móc odłożyć więcej pieniędzy.

Bardzo przydatne okaże się także wyznaczenie celu, na który chcemy zebrać pieniądze. Wiedząc, że do końca roku musimy zebrać kwotę X, którą chcemy wydać na konkretny cel bardziej się pilnujemy w comiesięcznych wydatkach! 
Dzięki zapisywaniu wydatków udało mi się zaoszczędzić sporo, bo przestałam nałogowo kupować ciuchy. Cała kwota, która zostawała mi na koniec miesiąca trafiała do skarbonki. A skoro o skarbonce mowa...

2. Odkładaj 10% swojego dochodu do skarbonki

Nie potrafisz się ograniczyć w kupowaniu mimo zaplanowanego wcześniej budżetu? Dopiero zaczynasz zapisywać swoje wydatki, a chcesz oszczędzić pieniądze już teraz? Obniż swój dochód (sic!)! Z pieniędzy, które otrzymasz odejmij 10% i wsadź je do skarbonki (najlepiej takiej bez dziury do wyciągania ). Z początku może Ci być ciężko, ale musisz się przyzwyczaić do swojego "mniejszego" budżetu - ostatecznie w następnym miesiącu nie będziesz się już tym tak przejmować. 10% to wcale nie dużo, więc taka kwota nie powinna Cie narazić na wieczną głodówkę, a świnka skarbonka z miesiąca na miesiąc będzie coraz pełniejsza. Jest to definitywnie najprostsza metoda oszczędzania pieniędzy, jednak dzięki systematyczności (i pernamentnie zamkniętej skarbonce) po roku będziesz mieć już spore oszczędności.

3. Zamiast kupować jedzenie na mieście/w szkole zrób sobie obiad na wynos

Ciągle zapominasz o wzięciu śniadaniowych kanapek z domu, a obiady zjadasz w fast-foodach? A gdyby tak... jednak pamiętać o tych kanapkach i nie wydawać pieniędzy w jedzeniu na wynos? Przyżądzanie sobie posiłków to bardzo prosty sposób, aby zaoszczędzić kilka groszy, które w ostatecznym rozrachunku okazują się być całkiem sporą kwotą na koniec miesiąca. Jedno, czy dwa (ewentualnie cztery ) wyjścia ze znajomumi na frytki to nie grzech, jednak gdy przeradza się to w naszą jedzeniową tradycję, to mocno nadwyrężamy nasz budżet. Zamiast tego możemy przygotować sobie szybki obiad na wynos. Kasza, pesto, bazylia i pomidor - ta da! Energia na cały dzień, a koszt przygotowania takiego dania jest o wiele niższy, niż kupienie obiadu na mieście. Dzięki systematyczności możemy nie tylko zaoszczędzić kilka złotych, ale i poprawić swoje zdrowie, bo nie ma to jak domowy posiłek zjedzony w szkole czy pracy!

4. Załóż konto oszczędnościowe

Ten krok dotyczy przede wszystkim posiadaczy kart płatniczych. Aktualnie nie wyobrażam sobie nie posiadania konta oszczędnościowego, nawet gdy przychodzą te momenty, gdy nazbieram wystarczającą ilość gotówki, aby zrealizować swój cel i konto pozostaje puste. Często sprzedaję swoje ubrania, które mi się znudziły w internecie. Od początku mojej mikro działalności założyłam, że każdy zarobiony grosz będę przelewać na konto oszczędnościowe. Były miesiące, gdzie nie sprzedałam nic, ale i takie, gdzie co chwilę biegałam na pocztę, aby wysłać paczki. Dzięki temu nie musiałam kombinować z moim miesięcznym budżetem, bo każda zebrana gotówka była niespodziewana i nie uwzględniona w wydatkach. 
Nagły zastrzyk gotówki może nam także zawrócić chwilowo w głowie, warto więc się ubezpieczyć przez nagłym szałem zakupowym i... przelać sobie na konto oszczędnościowe kwotę, która wykracza poza nasz zaplanowany miesięczny budżet. Dzięki temu będziemy mieć świadomość, że nie mamy na głównym koncie wystarczającej ilości środków, aby szaleć w centrum handlowym.  

Z wiekiem podejście do oszczędzania się zmienia, tak samo, jak zmieniają się nam priorytety zakupowe. Dlatego też ważne jest, abyśmy rozsądnie podchodzili do naszych wydatków. Czasami warto poszukać nowych ubrań w sh zamiast sieciówkach, aby trochę zaoszczędzić. Czasami warto wyznaczyć sobie cel na który chcemy przeznaczyć uzbierane środki, aby łatwiej nam się je zbierało, a czasami wystarczy po prostu się w sobie spiąć i pomyśleć dwa razy przed każdym zakupem rzeczy, która do życia nie jest nam potrzebna. Nauka oszczędzania nie jest prosta, ale wielu dochodzi po perfekcji i dzięki temu nie muszą się przejmować "jak to będzie, gdy...". 

A Wam jak idzie oszczędzanie? Osobiście odkąd zaczęłam zapisywać swoje wydatki udało mi się powstrzymać mój zakupoholizm, a konto oszczędnościowe przestało świecić pudtkami.