Czy pasta do zębów naprawdę pomoże zwalczyć pryszcze?

Pasta do zębów – nie do skóry 

Już sama nazwa sugeruje użyteczność produktu. Jest on przeznaczony do dbania o zęby, szkliwo i dziąsła, nie cerę. Owszem, wykazuje właściwości wysuszające i antybakteryjne (niektóre pasty zawierają przeciwtrądzikowy triklosan, nieco kontrowersyjny składnik). W dość krótkim czasie pozbędzie się więc drażniącego, dużego i czerwonego pryszcza. Jednak bardzo często ze skutkami ubocznymi (gorzej, jeśli aplikujemy ją na całą twarz).

Nieostrożne używanie pasty do zębów na twarz może w rezultacie doprowadzić do przesuszenia naskórka, zniszczenia jego naturalnej bariery ochronnej i zwiększenia wydzielania sebum. Co oczywiście oznacza w przyszłości więcej krost.

 Podczas stosowania pasty do zębów na cerę nietrudno też o podrażnienia, szczególnie w przypadku wrażliwej skóry. W tym produkcie znajdują się zazwyczaj mentol i fluor, które, jak dobrze sądzicie, do kojących składników nie należą. Są za to drażniące – wywołają dyskomfort naszej buzi. 

Wniosek jest jeden – pasta do zębów niech Wam służy wyłącznie do pielęgnacji jamy ustnej. Krostami i pryszczami zajmą się dedykowane do tego kosmetyki.