Jeśli jako wyróżnik pokoleniowy przyjąć postać antybohatera, to deklaruję powinowactwo nie z brylującym obecnie na fanowskich salonach Deadpoolem, a z Lobo. O tak! Nieodparty urok arystokratycznej karnacji, stanowiącej niedościgły wzór dla bladości pielęgnowanej w spowitych półmrokiem wnętrzach wiktoriańskich rezydencji, której diabolicznego charakteru przydaje czarna oprawa oczu i ust, będąca marzeniem corpsepaintowych maniaków. Ach!
16 lubi to
1
480
1 komentarzy

Juliaaa321
0

yes

odpowiedz

Juliaaa321
0

yes

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda