Opalanie odbytu to nie żart, to nowy trend - promują go influencerzy

Ten nietypowy sposób na kąpiel słoneczną spotkał się z dość dużym entuzjazmem. Swój odbyt zaczął między innymi opalać Josh Brolin. Słońce jednak nie pozostało obojętne na jego pośladki. Aktor doznał poparzenia. Na opalanie odbytu zdecydowali się rownież aktorka znana z filmów „Gwiazd naszych wina” czy „Niezgodna” - Shailene Woodley - oraz influencer Troy Casey.

No dobrze, Metaphysical Meagan wprowadziła modę na opalanie odbytu (perineum* sunning), ale czy to zdrowe? Co na to lekarze? Mimo że kąpiele słoneczne dodają nam energii i pobudzają syntezę witaminy D, to mogą wpływać zgubnie na zdrowie. Promienie UV są szkodliwe - niemal każdy to wie. Przyspieszają starzenie się skóry i mogą doprowadzać do poparzeń, podrażnień i odczynów alergicznych. A należy pamietać, że skóra wokół odbytu jest niezwykle delikatna. Jej oparzenia mogą być bardzo dotkliwe i wprowadzać dyskomfort w codzienności.

Skąd w ogóle pomysł na opalanie odbytu? Influencerka, która to rozpropagowała, wyjaśniła, że pochodzi ono z taoizmu i stosowano je na Dalekim Wschodzie. Zachęca, by takie opalanie robic miedzy godzinami 7 a 9. Ciekawe, prawda? *perineum jest określane jako brama życia i śmierci, przez którą energia dostaje się do ciała i z niego wychodzi