Pierwszy zakup? Był na raty.
09.08.2018

Pierwszy zakup? Był na raty.

autor
felieton. Lifestyle.

Nie jest tajemnicą, wcale, że większość Polaków żyje na kredyt. Jak można sobie pozwolić na auto z 2013 roku, telewizor pięćdziesiąt cali i to smart coś tam, torebkę za 3 tys. zł z logo i mieszkanko ( sorry apartament ) w centrum dużego miasta – kumulacji smogu, stresu i pogoni za? Za wszystkim. Na pewno dostał swoje condo od rodziców, torebka to podróba, a auto było „bite”. On może równie dobrze być szefem zorganizowanej grupy przestępczej, ona może nocami dorabiać jako panienka do towarzystwa, oboje mogą robić przekręty na własnych biznesach. Kim byś nie był i co byś nie robił, robisz za dużo i za mało korzystasz.

Ludzie w poszukiwaniu szczęścia wędrują od pieniędzy do pieniędzy. Od pracy do pracy, od szefa do szefa, żyją od wypłaty do wypłaty, mając nadzieję że po każdej następnej, w szufladzie, w białej kopercie z napisem „MOJE” zostanie kilka stówek. Nie zostaje. I dobrze. Pieniądze są po to, aby je wydawać, ale z głową 🙂

Życie w Polsce się zmieniło. Inni postrzegają cię, już nawet nie przez pryzmat butów, ubrania, czy auta ale przez pryzmat, miejsca zatrudnienia, metrażu mieszkania ( jak masz dom, o matko! Ty milionerze), ilości potomków, przez pryzmat tego czy potomkowie chodzą na francuski, uczęszczają na akrobatykę i czy w tornistrze z Elzą z „Krainy Lodu” mają tablet. Nie oglądam telewizji, nie oglądam wiadomości. Segreguję informacje zgodnie z moim aktualnym stanem ducha. Włączam TVN, akurat emitują „Na wspólnej”, myślę no dobrze, odcinek trzy tysiące któryś tam, ostatnio widziałam setny, a obejrzę! Młode małżeństwo z jednym dzieciakiem, on polityk, ona żona polityka, dziecko ma kręcone włosy i ubrany jest w koszulę RL. Ale nie ma tabletu ( potocznie, tableta)! I tu zaczyna się prawdziwy dramat tej warszawskiej, polskiej rodziny. Już nie wystarczy powiedzieć dzieciakowi: Franiu, nie kupię ci tabletu, ponieważ jesteś za mały, gówno wiesz o życiu, po co ci tablet. Mały Franio dzwoni na policję, mówiąc że mama go bije. Czy gdyby Franek nie miał taty polityka i koszuli od Ralpha nie nasłałby na kochających go rodziców opieki społecznej. Kto i kiedy popełnił błąd? Czy dając coraz więcej, mając coraz więcej, stajemy się coraz głupsi?

Niestety żyjemy w przekonaniu, że pieniądze załatwią za nas wszystkie nasze problemy. Gdyby polityk kupił Franiowi tablet, nie musiałby tłumaczyć się, że nie leje syna po kątach, ale pragnie by ten wyrósł na mądrego i odpowiedzialnego mężczyznę, na 90% wyrośnie z niego pizda.

Schemat życia jest prosty.

Szkoła. Studia ( kształcenie). Praca. Śmierć.

Tylko buntownicy odnoszą sukces. Buntownicy, którzy są odważni i którzy na tablet zarobią stojąc „na frytkach” w McDonaldzie. Każda nawet najmniej ambitna praca ( swoją drogą, jak można ocenić, że sprzątaczka jest mniej ambitna niż asystentka prezesa? ) rozwija nas jako ludzi myślących, rozwija nasze poglądy, nasze doświadczenia, daje popalić i pozwala na wyciągnięcie cennych wniosków. Nie wstydź się, że pracujesz w bistro. Na pytanie kolegów: „gdzie pracujesz?” Nie odpowiadaj: „pracuję tymczasowo tu i tu”. Pracujesz! I to się liczy. Ludzie i tak nie będą zadowoleni, ważne abyś Ty był zadowolony. Jak praca na kasie daje Ci spokój ducha, to siedź na kasie.

Prawdziwym sukcesem człowieka, jest nieszablonowść. To, że nie dał się do końca wciągnąć w TVN, POLSAT czy TVP1. To, że sam potrafi ocenić, co jest ważne do powiedzenia, a co lepiej zachować dla siebie. Milczenie nazywane jest ” złotem”, a może właśnie mówienie tym ” złotem” być powinno. Ty nadajesz sens każdego zdania, które układa Ci się w głowie i to jak je przekażesz dalej, świadczy o tym, czy możesz być jednak dumny z tego, że smażysz ziemniaki w lokalnym barze.

Nie powiem wcale, że jestem lepsza. Że nie mam kredytu i że telewizor, który wisi na mojej ścianie, nie jest na raty. Nie powiem, że wstydzę się że sprzątałam kibel bogatego dzieciaka, który z pewnością tablet dostał w wieku dwóch lat, by na nocniku, waląc kupę mógł oglądać orające głowę bajki z Cartoon Network. Nie powiem też, że czasem gadam bez sensu, nie wiedząc nawet o co mi w ogóle chodzi. Wiemy, że lepiej by było bez kredytu, bez raty i z zawsze pełną lodówką, ale czasami się nie da i też jest wtedy OK!

Rodzice, jak już zaczynasz kumać, wmawiają Ci ” Ucz się, odniesiesz sukces”. Pracuj nad sobą, dopiero wtedy odniesiesz sukces. To, że w szufladzie leży magister, nie świadczy o tym, że po trzydziestce, kupisz mieszkanie bez kredytu. Przepis na sukces jest prosty. Akceptacja.

./uploads/Aniakitka/ce092c0bd79d3cd2aa032ba5ffda3270.jpg
17 lubi to
2
241
2 komentarzy

Wika05
1

Świetny wpis! Cały przeczytałam <3

odpowiedz

Glassy
0

👍

odpowiedz

Glassy
0

👍

odpowiedz

Wika05
1

Świetny wpis! Cały przeczytałam <3

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda