Jak przetrwać jeden dzień dłużej bez zakupów spożywczych?

W takich trudnych i nieoczekiwanych sytuacjach zawsze staram się mieć w domu:

1. Dużą ilość ryżu.
Można go ugotować i zjeść z mlekiem, z cukrem i cynamonem, przygotować jakieś skromne risotto.

2. Duża ilość makaronu.
Zawsze w domu mam go dużo i to w różnych kształtach. Tu również standardowo można gotować makaron, zjeść go z mlekiem, zjeść z oliwą i ziołami, zrobić do niego szybki sos (wystarczą pomidory w puszce i cebulka).

3. Ziemniaki.
Domowej roboty frytki, placki ziemniaczane, ziemniaki zapiekane z przyprawami.

4. Mąka.
Jeśli zabraknie pieczywa zawsze można upiec świeży chlebek, takiego smaku nigdy nie zapomnicie

5. Drożdże suche.
Dłużej można je trzymać, choć osobiście wolę świeże. Jednak na w razie czego na pewno się przydadzą. Zrobisz dzięki nim chleb, bułeczki drożdżowe na słodko.

6. Podstawowe przyprawy: sól, cukier, mieszanka ziół.
Każda potrawa powinna być choć trochę doprawiona

7. Olej rzepakowy (inaczej nazywany oliwą północy), oliwa z oliwek.
Nadają się do wydobycia smaku, ale również potrawy dzięki nim nie są takie suche. Mają w sobie cenne tłuszcze Omega 3.

8. Pomidory w puszce, fasolka w puszcze.
Wystarczy tak nie wiele a przy połączeniu z ziołami, przyprawami, ryżem, makaronem można wymyślić świetne szybkie potrawy.

9. Cebula.
Samą cebulę można podsmażyć, dodać do ryżu, sosu, makaronu, ziemniaków. Poza tym cebula jest bardzo zdrowa.

10. Mleko.
Można pić samo i dodawać do potraw, zrobić deser np. budyń.

Dla mnie to są produkty których nie powinno zabraknąć w mojej kuchni. Nawet jak mam ich dość to czasem dokupuję jeszcze

Potrafię z nich wymyslić smaczne potrawy dla całej rodziny Poza tym ich termin ważności jest długi

A Wy macie takie sprawdzone produkty na przetrwanie dodatkowego dnia bez zakupów?