Mgiełki Victoria's Secret - hit zakupowy

Mój najlpeszy zakup tego roku. Kupiłam trzy mgiełki Victoria's Secret na allegro w bardzo okazyjnej cenie. Dwie były nowe, a jedna połówka. Troszkę bałam się, że mogą być nieoryginalne, jednak wydaje mi się że są okej, i pachną prześlicznie. Nie są to pełnowymiarowe produkty, lecz o połowe mniejsze- 125ml, dziewczyna od której je kupiłam mówiła że kupiła je w zestawie wraz z balsamami. Pierwsza z nich to Pure Seduction - Red Plum&Freesia - pachnie przecudownie, jak żelki. Następna to Love Spell - Cherry Blossom&Peach - w tym zapachu o wiele bardziej wyczuwalna jest brzoskwinia, ale to fajnie, ja bardzo lubię owocowe zapachy. Ostatnia z nich to Secret Charm - Honeysuckles&jasmine - ten zapach jest raczej wiosenny, troszkę kwiatowy. Jak narazie używam tylko tej pierwszej, ponieważ jestem zakochana w tym zapachu. Mgiełka utrzymuję się o wiele dłużej niż np. mgiełki z Avonu. Bardzo się cieszę, że je kupiłam.