LONG 4 LASHES - odżywka czy stymulator?

Po wysłuchaniu wielu rewelacyjnych opinii na temat tego produktu postanowiłam, że muszę sama go przetestować. Cena to około 80 złotych, pomimo to pomyślałam, że warto spróbować. Od razu po zakupie przeczytałam jak należy ją nakładać i w sumie tutaj kończy się przygoda z pudełkiem, ponieważ postanowiłam je od razu wyrzucić. Codziennie wieczorem nakładałam produkt na górną linię rzęs i UWAGA po 7 dniach wystąpiły u mnie objawy uboczne. Mam na myśli pieczenie oraz swędzenie oczu, suchość oraz pojawienie się wielu popękanych naczyniek widocznych na gałce ocznej. Jakoś bardzo się tym nie zainteresowałam, ponieważ mam wadę wzroku i pomyślałam, że to pewnie przez to. 2 dni później zaczęły się u mnie silne bóle głowy oraz zaczęło mnie mdlić. Wtedy zaczęłam się zastanawiać co może być przyczyną i właśnie... wpadłam na pomysł sprawdzenia składu 'odżywki'.

Gdy go przeczytałam, dotarło do mnie, że daleko temu do odżywki, i że jest to zwyczajny symulator. Między innymi w składzie produktu znajduje się silna substancja wykorzystywana do leczenia JASKRY! Wyrastanie, przyciemnianie i zagęszczanie to tylko efekty uboczne stosowania produktu. Ja osobiście po zapoznaniu się ze składem oraz z efektami ubocznymi stwierdzam, że NIE WARTO RYZYKOWAĆ WŁASNYM ZDROWIEM DLA DŁUŻSZYCH RZĘS. Taka jest moja opinia na temat tego produktu, dajcie znać w komentarzach co wy o tym wszystkim myślicie, buziaki