Pokolenie Z wchodzi na rynek pracy. Zapowiadają się duże zmiany

Pokolenie Z to osoby urodzone po 1995 roku. Są to ludzie, którzy wychowywali się już w pełni scyfryzowanym społeczeństwie. Ta grupa dołącza obecnie do rynku pracy i wiele wskazuje na to, że może wywrócić pewne zasady do góry nogami. Cechuje ich bowiem inna mentalnoścć niż starszych pracowników.

Bezrobotni versus Szczęśliwi

Młodym ludziom nie zależy już na pracy za wszelką cenę a szef nie jest dla nich autorytetem tylko ze względu na piastowane stanowisko. W generacji Z stan ducha przeważa nad stanem portfela. Firma rekrutacyjna Workmonitor przeprowadziła badanie, z kórego wynika, iż ponad połowa millenialsów i przedstawicieli generacji Z odeszłaby z pracy, jeśli miałaby ona zły wpływ na ich życie osobiste. 

fot. Polina Tankilevitch

Nowe priorytety

Starsze pokolenia koncentrowały się na tym, aby po prostu mieć jakąś pracę. Najmłodsi pracownicy przywiązują też dużą wagę do tego czym się zajmują. Chcą być zatrudnieni w firmach, których działalność jest zgodna z ich światopoglądem. Są skłonni odrzucić ofertę, jeśli ta koliduje z ich przekonaniami. Ze względu na to, że członkowie gen Z i millenialsi będą stanowić coraz większą część rynku pracy, ich postawa może przyczynić się do realnych zmian. Firmy, którym zależy na zatrudnianiu młodych talentów będą musiały dostosować się do nowych realiów. Jednym ze sposobów na zachęcenie pracowników do podjęcia zatrudnienia w danej firmie są różnego rodzaju benefity, takie jak dostęp do prywatnej opieki zdrowotnej, ale też możliwość pracy zdalnej czy elastyczne godziny. 
Myślicie, że nowe pokolenia zmuszą pracodawców do zmiany podejścia na bardziej korzystne względem pracowników?