Sekret Elizy. Auschwitz. Płatna miłość - Dominik W. Rettinger
31.07.2021

Sekret Elizy. Auschwitz. Płatna miłość - Dominik W. Rettinger

"Za jaką cenę warto przetrwać?
Czy w piekle można uratować swoje człowieczeństwo?

Dramatyczne losy młodej kobiety, która, ratując się z koszmaru obozu Auschwitz-Birkenau, decyduje się pracować jako prostytutka w Kommandzie Puff, domu publicznym otwartym w 1943 r. przez SS w głównym obozie. Jej walka o przetrwanie i chora niebezpieczna miłość oficera SS, przeplatają się z opartą na faktach relacją z obozowego życia i funkcjonowania esesmańskiego domu publicznego, nigdy wcześniej nieopisanego w literaturze." -opis ze strony wydawnictwa

"Sekret Elizy" to książka, którą czytałam dość dawno, bo na początku roku i od tamtego czasu wisiały u mnie strzępki jej opinii w postaci wersji roboczej. Książka początkowo trochę namieszała mi w głowie, bo równocześnie poznajemy aktualne wydarzenia, jak i również te z przeszłości, które na samym wstępnie mogą wydawać się czytelnikowi kompletnie ze sobą niezwiązane i chaotyczne, jednak finalnie okazuje się, że wszystko łączy się ze sobą idealnie.

Poznajemy tutaj dwie kobiety, tytułową Elizę Obrońską, której losy są opowiedziane za pomocą dziennika, z którym zaznajamia się druga z kobiet, czyli Anna Steinhoff. Szczerze mówiąc, największy problem podczas czytania miałam z postacią Anny. Ciągle coś mi w niej nie pasowało i nie mogłam zrozumieć, jakie ma ona intencje i do czego dąży, przez co, czekałam tylko na momenty, w których w końcu zabierze się za czytanie dziennika i pozwoli poznać mi dalsze losy Elizy.

Eliza od początku wydawała mi się bardzo ciekawą i dość specyficzną postacią. Początkowo nawet nie spodziewałabym się, że trafi ona do obozu Auschwitz, bo pierwsze rozdziały, które opowiadały jej najwcześniejsze losy, nie sugerowały, że może tak się wydarzyć. Czytałam już wiele książek, w których akcja była osadzona w Auschwitz i powiedziałabym, że fabuła tej książki pod tym kątem od nich nie odstaje i prezentuje nam obraz pełen okrucieństwa i cierpienia. Nowością, jaka wyróżnia ten tytuł na tle innych jest wprowadzenie wątku Kommanda Puff, które było niczym innym, jak domem publicznym, z którego mogli korzystać zasłużeni więźniowie funkcyjni, a usługi oferowały nim więźniarki obozu. Jak można się spodziewać, nie było to miejsce o wiele lepsze od innych części obozu, ponieważ walka o przetrwanie toczyła się wszędzie, jednak kobiety decydowały się na pracę tam ze względu na łatwiejszy dostęp do pożywienia i zapewnienie ciepłego miejsca do spania. Taką decyzję podjęła, także Eliza, która kilkukrotnie cudem uniknęła śmierci na terenie obozu i Kommando Puff jawiło jej się jako szansa na przeżycie.

Historie samej Elizy czytało mi się bardzo szybko i z ciekawością, jak już wcześniej wspominałam, trochę gorzej było z wątkami Anny, której początkowo nie mogłam zrozumieć, jednak finalnie muszę powiedzieć, że wszystko splata się w sensowną całość, co powoduje, że jestem nawet zadowolona z tej lektury. Książka oddaje brutalną rzeczywistość tamtych miejsc, pozwala nam poczuć i poznać myśli kobiet cierpiących w obozie, jak i również przybliża strukturę Kommanda Puff.

1 lubi to
0
416
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda