Czy Ariana Grande traci zaufanie?

Ostatnio wiele słyszy się o wpadkach gwiazd.
Jedną z celebrytek, której ostatnio dostało się hejtem jest znana nam dobrze Ariana Grande.

Każdy, kto zna Arianę lub jest jej fanem, słyszał o pączkowej aferze, która miała miejsce w 2015 roku. Młoda artystka, która miała wtedy zaledwie 22 lata, zawitała w jednej z cukierni ze swoim chłopakiem. Jej uwagę przykuły pączki, które nie zrobiły na niej dobrego wrażenia, piosenkarka polizała jednego z nich, po czym z jej ust wypłynęły słowa ,,Co to ku*wa jest? Nienawidzę Amerykanów, nienawidzę Ameryki''.
Przez tą aferę, mimo iż Ariana wzięła na siebie całą winę i przyznała się do wszystkiego, to i tak straciła wiele w oczach niektórych osób.

Drugą sytuacją, w której polał się hejt na Arianę, był jej odwołany koncert w 2019 roku w Polsce, kiedy to artystka miała wystąpic w Krakowie. 

Za co teraz dostało się Arianie?
Sytuacja miała miejsce parę dni temu, kiedy to jeden z fanów wrzucił na platformę społecznościową zdjęcie z jej dwoma albumami muzycznymi.
Pewnie się zastanawiacie, co w tym takiego złego.
Otóż jeden z albumów wyglądał dośc podejrzanie. Okazało się, że ma on nadrukowany autograf, który właściwie powinien byc prawdziwy.
Okazało się, iż większośc albumów piosenkarki, które powinny by podpisane przez nią, mają nadrukowany autograf. To bardzo niestosowne, okłamywac fanów, którzy są pewni, że dostaną prawdziwy autograf i czekaja na przesyłki miesiącami.
Fani byli zniesmaczeni tym faktem, aczkolwiek niektórzy twerdzą, że na tym właśnie polega biznes. Ariana kolejny raz straciła wiele w oczach swoich fanów.

A wy jak myślicie? Czy jej fani doczekają się oficjalnych przeprosin?
Dajcie znac, co wy sądzicie o tej sytuacji.