#KwaraTrening

Kwarantanna dzień dziewiąty. Przestałam już odróżniać tydzień od weekendu. Czas w murach mija, jak szalony. Nie obejrzę się, a już 15.00. Dziś planuję wyjść na szybki spacer wokół domu. Odebrać paczkę ze sprzętem do ćwiczeń. To już "chyba" tydzień od kiedy ostatni raz byłam na siłowni. Nie ukrywam brakuje mi ciężarów, przysiadów i spoconej pachy... Dlatego postanowiłam zrobić #kwaratrening. Zafunduję sobie wycisk, po którym zaprzestam snuć apokaliptyczne wizje przyszłości.

PS. Odgrzebałam film z 2018 roku - Kafarnaum - jeśli lubicie komercyjne kino, to nie ten klimat. Mimo wszystko polecam podejrzeć, jak żyją inni.