Nauka do sesji z anatomi

Ten wpost to nawet nie porady i żadne wskazówki na temat uczenia się z tego pięknego przedmiotu jakim jest anatomia. Bardziej jest to post w którym mam ochotę wyżalić się Wam z ogromu nauki jaki jest za mną , a jaki jest jeszcze przede mną. 

I tak jak mój semestr zaczął się w miarę spokojnie. I czasem pojawiły się drobne zaliczenia tak ostatnie 2-3 tygodnie to masakra i poczułam się tak jak w szkole bo każdy coś chciał na koniec semestru. Co jest śmieszne bo na przykład w moim przypadku skończyłam ochronę środowiska już w listopadzie ale dopiero w ostatni dzień semestru Profesor zrobił nam kolokwium gdzie w tym samym tygodniu miałam jeszcze conajmniej 9 czyli 2-3 dziennie. Cudnie co ? Nie dało się wcześniej ?

Obiecałam sobie zdecydowanie że w przyszłym semestrze na pewno nie będę robić wszystkiego na ostatnią chwilę i planowałam założyć studygrama by się zmotywować. Na pewno zabrakło mi w poprzedni semestrze też zdecydowanie organizacji którą teraz wprowadzam w życie zakładając Bullet Journal 

A jak Wam idzie ? Też zmagacie się z sesją ? Jak Wam idzie nauka ?