LESBIJKA W CIĄŻY. Tik Tokerka sprawdza, jak łatwo manipulować ludźmi w sieci

O co cały szum? Patrycja ma 21 lat, nie ma chłopaka, a wiele wskazuje na to, że jest homoseksualistką. Nikt nie spodziewał się, że dziewczyna zajdzie w ciążę. Na jej profilu posypała się masa komentarzy. Niektórzy gratulowali, niektórzy hejtowali. Co ciekawe, w ciągu 3 dni jej profil zaobserwowało dodatkowe 5 tysięcy osób, a filmy na Tik Toku wpadały w zakładkę „Dla Ciebie” (coś jak karta Eksploruj na Instagramie).
Inni Tik Tokerzy również gratulowali Patrycji na swoich relacjach, znana para Psycho Couple z dumą oświadczyła na swoim Instagramie, że zostaną rodzicami chrzestnymi dziecka.

Jak się okazało, wszystko było ustawką. Widera wyjaśniła całą sytuację na swoim YT w filmie „Lesbijka w ciąży”.
 

"Chciałam Wam udowodnić, jak łatwo jest Wami manipulować. Ze wierzycie we wszystko, co mówią wam popularne osoby w inernecie. Ufacie influencerom, ale nie wiecie, który influencer kłamie."
 

Zdjęcie testu ciążowego zostało wzięte z Google. Influencerka chciała zobaczyć, czy wystarczy wrzucenie kilku stories aby wywołać burzę, a nawet falę hejtu:
 

"Jak ogromną moc mają influencerzy w sieci? Co mogę zrobić, żeby wywołać na mnie hejt?"
 

Przez dwa dni Patrycja dostawała masę telefonów, smsów, oznaczeń na Instagramie, jej filmy chętnie były udostępniane. Jak sama przyznała, „rozwaliło ją to”, nie spodziewała się takiego zaangażowania internautów. Na jednym z filmów na TT pokazała brzuch – co wystarczyło, by film osiągnął rekord oglądalności (aktualnie prawie 3mln wyświetleń).

Trochę mnie to zabolało. Wystarczy powiedzieć Wam jedno zdanie i nagle, wow.
 

Teraz tiktokerka przeprasza znajomych, którzy szczerze gratulowali jej dziecka. Tłumaczy, że nie był to prank, a społeczny eksperyment i próba sprawdzenia, jak łatwo można manipulować ludźmi w sieci.
 

Czy rzeczywiście jest to udany test… czy zwykłe oszustwo? Jej fani mogą czuć urazę, że zostali wprowadzeni w błąd. Niektórzy mogą to odebrać jako próbę zrobienia wokół siebie szumu, zdobycia wyświetleń, lajków i obserwatorów. Co na pewno się udało, nawet jeśli nie było celowym zamierzeniem.