"LAST CHRISTMAS" POWRACA W 4K!

Wham „Last Christmas” w 4K

Chyba nie ma na świecie osoby, która wyobraża święta bez słuchania utworu "Last Christmas". Powstało nawet wyzwanie o nazwie #whamageddon - aby nie przegrać, należy przetrwać do wigilii świąt Bożego Narodzenia bez usłyszenia piosenki "Last Christmas". To zadanie może być znacznie trudniejsze w tym roku, bowiem opublikowana została nowa wersja kawałka i to w świetnej jakości! 

Filmy nagrywane w erze analogowej były przeważnie rejestrowane na taśmie filmowej w standardzie 35 mm. Z kolei kinowe produkcje, na które można było przeznaczyć większy budżet, nagrywano na filmach 65-70 mm. Produkcje telewizyjne nagrywano na tańszym standardzie 16 mm. Stąd właśnie budżetowe standardy filmu Super 8 i Standard 8.

Co to wszystko ma wspólnego z utworem Wham!? W serwisie YouTube możemy obejrzeć wersje cyfrowe właśnie takich filmów. Biorą się one ze skanu nagranego materiału. Analogowy film nie ma takiego parametru jak rozdzielczość. Jego dokładność zależy od skanera. 

Porównanie pierwotnego teledysku "Last Christmas" z obecną wersją 4K.

Nowa wersja utworu "Last Christmas"

Przez bardzo długi czas skupiano się głównie na digitalizacji materiałów do jakości DVD. Obecnie, czyli w dobie ekranów 4K, wideo w standardzie 720p już nie jest wystarczające. To dlatego postawiono na remastery klasyków do jakości 4K. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszą metodą jest cyfrowa interpolacja cyfrowych filmów do wyższej rozdzielczości. Sposób ten jest stosunkowo tani, jednak zapewnia gorszą szczegółowość. 

Drugim sposobem jest nowy skan materiału przy użyciu skanera o wyższej rozdzielczości. Dodatkowo taki cyfrowy skan jest podrasowywany. Postprodukcja obejmuje korekty kolorystyczne, naprawę mechanicznych uszkodzeń filmu czy usunięcie zabarwień. Efekty są naprawdę zachwycające, co można zobaczyć właśnie na przykładzie "Last Christmas".

To pierwotny teledysk utworu:

A to odświeżona wersja:

Co myślicie?