Piękno, a może przesada? Na tym profilu zobaczysz „prawdziwe” kobiety

"Swoją pracą chciałabym udowodnić, że kobiecość nie ma nic wspólnego z tym, że zawsze wygląda się perfekcyjnie. Chcę by moja fotografia krytykowała stare formy.

Kiedy zaczynałam, robiłam zdjęcia modelom. Doszłam jednak do wniosku, że to nie jest to, co mnie interesowało. Postanowiłam zająć się czymś bardziej znaczącym. Posłużyłam się swoją własną historią – wszystkimi niepewnościami, które mi towarzyszyły kiedy byłam nastolatką, ponieważ nie pasowałam  do panujących standardów piękna.”

Nuria publikuje na swoim profilu zdjęcia kobiet, które nie zasłaniają „mankamentów’ swojej figury, pokazując że tak naprawdę dodają im uroku. Jej celem jest zachęcanie kobiet, by poczuły się dobrze w swojej skórze. „Całe życie porównujemy się z innymi, co wywołuje w nas poczucie porażki jeśli nie wpasowujemy się w kanony urody, które dla większości są po prostu… śmieszne. Musimy sobie uświadomić sobie, że nie ma nic złego w byciu – po prostu – sobą!”
 

Jakie jest największe utrapienie Nurii? Tworzenie feministycznej sztuki i jednoczesne zarabianie pensji na życie, robiąc w pracy (e-commerce) rzeczy, które są w pełni zgodne z jej moralnością. Koncerny odzieżowe wciąż niestety stawiają na nierealistyczny retusz modelek w swoich kampaniach.