JULIA WIENIAWA W TAJEMNICZYM FILMIE!

Polski horror z Julią Wieniawą

"W lesie dziś nie zaśnie nikt" to historia grupy dzieciaków uzależnionych od technologii, która trafia na obóz offline. Bardzo szybko dowiadują się, że życie nie kończy się na Internecie. Problem tkwi w tym, że bez Internetu nie jest łatwo sobie poradzić. Zapowiada się naprawdę krwawo.

Reżyser Bartosz M. Kowalski wykazał się nie lada odwagą, podejmując próbę stworzenia horroru. Wcześniej Kowalski był autorem "Placu zabaw", a także krótkiego metrażu dla platformy Showmax pt. "Zacisze". Reżyser jest również autorem scenariusza, który napisał wraz z Mirellą Zaradkiewicz i Janem Kwiecińskim. Oprócz Julii Wieniawy na ekranie zobaczymy Wiktorię Gąsiewską, Mirosława Zbrojewicza czy Gabrielę Muskałę. 

Krwawy film w polskim kinie

Las skrywa niejedną tajemnicę. Czy każdemu uda się przeżyć? Akcja rozpoczyna się stosunkowo niewinnie. Grupa nastolatków na obozie offline wspólnie spaceruje po lasach, ucząc się żyć bez smartfonów. Nie wszystko jednak skończy się tak, jak zaplanowali to organizatorzy. Uczestnicy będą musieli walczyć o życie z czymś, czego nie widzieli nawet najczarniejszych zakamarkach Internetu. W lesie czyha śmiertelnie niebezpieczeństwo. To próba dowiedzenia się tego, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie. 

Film trafi do kin 13 marca 2020 roku. To idealna okazja, by uczcić piątek 13-tego.

Pierwszy współczesny horror

Horrory cieszą się ogromnym zainteresowaniem na świecie, choć w Polsce rzadko powstają filmy grozy. "W lesie dziś nie zaśnie nikt" będzie pierwszym współczesnym horrorem, który będzie skierowany do szerokiej publiczności. W produkcji zadbano o każdy detal. Mroczna, krwawa historia wciąga, idealnie dopracowane sceny nie pozwalają o sobie zapomnieć. Mamy także soczyste kadry, muzykę, która buduje klimat. Każdy element składa się na straszną, niezapomnianą całość. 

"W lesie dziś nie zaśnie nikt" to slasher, czyli rodzaj horroru filmowego o fabule, w której liczba bohaterów zmniejsza się w niewyjaśnionych okolicznościach. Widzowie mogą spodziewać się naprawdę krwawych scen. Wielu bohaterów nie dotrwa do finału. Twórcy z dystansem odnoszą się do otaczającej rzeczywistości, jednocześnie z dozą ironii komentując nastroje społeczne.

Kto wybiera się do kin?