4 sytuacje, w których nie warto być miłą (I co w takim razie robić)

Od dzieciństwa uczy się nas, że warto być miłym i grzecznym. Tak nakazują zasady dobrego wychowania. Uczy się nas także szacunku do innych, w szczególności do starszych. I na ogół wydaje mi się, że to jest dobre. W ten sposób uczymy się jak w miarę bezkonfliktowo żyć w społeczeństwie i być po prostu dobrym człowiekiem.

Ale takie wychowanie ma jeden minus. I to całkiem spory. Zdarza się, że jesteśmy mili i grzeczni w sytuacjach, w których absolutnie być nie powinniśmy. Dotyczy to zwłaszcza kobiet. Wtedy stajemy się bezbronne i nie wiemy, co robić. Oto więc kilka sytuacji, w których możemy zapomnieć o byciu miłym i najzwyczajniej w świecie zachować się jak druga strona, której daleko od zasad dobrego wychowania.
 

1. Gdy ktoś narusza Twoją przestrzeń osobistą

Źródło: We heart it

Albo nie owijając w bawełnę — molestuje. Mnóstwo dziewczyn tego doświadcza i z tego, co widzę, to właśnie taka dziewczyna czuje się zawstydzona i speszona, w żadnym razie molestant, który jest obleśną osobą. Nie musisz dawać się obmacywać każdemu napotkanemu facetowi lub wysłuchiwać niesmacznych propozycji.

Jak reagować? Są różne taktyki. Można odejść w inne miejsce, głośno zaprotestować, a gdy to konieczne — nawet odepchnąć natręta od siebie zdecydowanym gestem. Generalnie — należy pokazać, że jest się przeciwnym jego działaniom

2. Gdy ktoś Cię obraża

Źródło: We heart it

Obrażanie i manipulacja mogą mieć czasami bardzo subtelne formy. Nie zawsze chamska osoba powie “Ale jesteś gruba!”. Raczej powie „Ojoj, nie powinnaś nosić ubrań w paski przy Twojej figurze (jak kiedyś usłyszała moja siostra od naszego dziadka, cierpiącego na otyłość). Takie subtelne obrażanie jest szczególnie trudne w reakcji, bo taka osoba może powiedzieć: ‘Ale przecież ja nie powiedziałem nic złego”, „Jesteś przewrażliwiona”, „Tobie to nic nie można powiedzieć”. 

Co w takiej sytuacji? Uderzyć kogoś jego własną bronią! I przy tym być aż zbyt miłym, by ten ktoś nie mógł się przyczepić do Twojego tonu. Wróćmy do przykładu ze sweterkiem w paski. Co można na to odpowiedzieć? ”Wiadomo jak to jest z tymi ubraniami, ciężko je dobrać, czasami np.: ludzie dobierają niewłaściwe kolory” - gdy nasz rozmówca ubrany jest w sweterek w wybitnie brzydki kolorze. Można też spróbować odwrócić temat. Oczywiście możesz też spróbować powiedzieć wprost, co myślisz o zachowaniu drugiej osoby, zwłaszcza, gdy i ona sama wyraża się bezpośrednio i chamsko
 

3. Gdy ktoś zadaje niedyskretne pytania

Źródło: We heart it

To odmiana poprzedniego punktu. Ktoś chce Ci zrobić przykrość albo wręcz upokorzyć. Niektórzy też nie wiedzą po prostu co to takt. Ostatnio musiałam odpowiadać na pytania dotyczące kryzysu w moim związku. Daleki kolega na wszelkie sposoby próbował się dowiedzieć, co się stało i nie reagował na próby zbycia tematu. Teraz żałuję, że nie powiedziałam mu dosadnie “Odczep się”, „To nie Twoja sprawa”. Męczył mnie przez cały wieczór.

Dobrym sposobem na zbycie wścibskiego jest zadawanie mu podobnie niedyskretnych, czy nieprzyjemnych pytań. Słyszałam także, że głośne poproszenie o powtórzenie pytania również może być skuteczne. To zwróci uwagę innych, a i sam wścibski wie, że robi coś niewłaściwego, dlatego kolejna próba zadania pytania już będzie nieudana. 

4. Kiedy ktoś siłą próbuje namówić cię do czegoś, na co nie masz ochoty

Źródło: We heart it

Odmawianie jest ok, nie zawsze musisz się zgadzać. I można to zrobić w miły sposób. A większość ludzi to zrozumie. Czasami jednak zdarza się, że ktoś nie rozumie odmowy. Obraża się, krzyczy lub w inny sposób próbuje Cię do czegoś przekonać. W tym także manipulacją. Klasyką gatunku jest argument, który wielu chłopaków stosuje, gdy próbuje przekonać dziewczynę do pierwszego razu - “Gdybyś mnie kochała, to byś się zgodziła”.

W tej sytuacji można odbić piłeczkę “Gdybyś mnie kochał, to byś mnie nie namawiał”, “Skoro uważasz, że cię nie kocham, to dlaczego ze mną jesteś?”. W wielu przypadkach nie trzeba się bronić, wręcz przeciwnie — należy zachować asertywną postawę i obstawać przy swoim. Nawet jeżeli ceną jest utrata relacji. Czy jednak warto jest być blisko kogoś, kto nie szanuje Twoich wyborów?

Podsumowując — jeżeli ktoś dla ciebie nie jest miły, ty też nie musisz być miła!