PinklApp: Paryski klimat w edycji? Nic trudnego — wystarczy jedna aplikacja, która odmieni wygląd Twojej siatki na Instagramie.

W ostatnich tygodniach dość mocno psułam zdjęcia, sprowadzając je do wszystkich odcieni różu.

Korzystając z tego, że potrzebuję na chwilę oderwać się od życia i zrobić coś innego (no, prawie…), krótkie recenzja i polecenie (nie zachowałam tajemnicy do końca, sorry).

Ostatnio poszukiwałam nowego kierunku w fotografii.

W gruncie rzeczy, stale to robię, zatrzymując się na chwilę przy wyjątkowych rozwiązaniach, by za chwilę wrócić “do siebie”.

Tym razem nie było inaczej, ponieważ mój ogólny entuzjazm związany z aplikacją opadł po tygodniach walki z własną naturą.

Nie należy tego mylić jednak z tym że aplikacja jest zła.

Bo nie jest i dla wielu osób stanie się zapewne game-changerem (po momencie, w którym wrzucę ją na InstaStory).



Pinkl, bo tak nazywa się magiczna aplikacja, dostępna jest na telefony z systemem iOS, a że wiele ich nie mamy, to mówiąc krócej — użytkowniku iPhona, wybieram Cię!



Aplikacja najlepiej sprawdza się w przypadku fotografii typu flat oraz przy zdjęciach, na których występuje dużo jasnych (białych) obszarów.

Czasami całkiem nieźle radzi sobie też z innymi, intensywnymi kolorami (przykład niżej).




Dorzucam kilka innych fotografii, które najpewniej kojarzycie z mojego Instagrama, a które powstały przy pomocy Pinkl.

P.S. Nie zapomnij mnie odwiedzić: Instagram -> https://www.instagram.com/ovvlsome/
















Przeglądając raz jeszcze te fotografie stwierdzam, że na pewno nie rozstaję się z nią na zawsze i okresowo będzie powracać do moich działań.

Mam nadzieję jednak, że Wam służyć będzie częściej.
Znacie podobne rozwiązania?

P.S. Nie zapomnij mnie odwiedzić: Instagram -> https://www.instagram.com/ovvlsome/