Fit Loversi okłamują widzów! ,,Robią z mózgu wode...''

Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz, lepiej znani jako duet Fit Lovers od kilku lat robią wszystko, co w ich mocy, by na dłużej zagościć na celebryckim firmamencie. Para próbuje przekonać do siebie internautów swoim dystansem i zarazić ich "pozytywną energią", koniec końców osiągając odwrotny skutek. Przypomnijmy: po wygłupach Mateusza na scenie, którymi trener doprowadził do uszczerbku na zdrowiu jednej z fanek, na duet posypały się gromy, a skruszony mięśniak musiał później publicznie przepraszać za konsekwencje swoich popisów.
A o co chodzi teraz?Chcąc ratować swój wizerunek, Pamela i Mateusz wciąż publikują na Youtubie kolejne "zabawne" filmiki, których zadaniem jest rozładowanie napięcia po ostatnich "wyczynach" sportowca. We wtorek na kanale youtuberów swoją premierę miało nagranie, na którym Stefanowicz i Janusz prezentują fanom swoje "nowe mieszkanie", znajdujące się w Warszawie na Złotej 44 (czyli tam, gdzie swje gniazdko mają między innymi Lewandowscy).Jeszcze przed wejściem do windy para "spontanicznie" została poproszona przez ochronę o podpisanie ich nowej książki, co aspirujący celebryci skwapliwie wykorzystali do promocji swojego nowego "dzieła". Chwilę później z uśmiechami na twarzy youtuberzy oświadczyli do kamery, że zaraz pokażą "swoje" lokum, którego cena wynosi 38 milionów złotych.
Ich komentarze mówią same za siebie....

Jedziemy teraz na 52. piętro, by zobaczyć apartament warty 10 milionów dolarów, czyli 38 milionów polskiego złotego w stanie deweloperskim, czyli w przeliczeniu na nasze - miesiąc pracy na Youtubie. 600 metrów na płasko - żartował Mateusz.

Na pewno jestem pierwszą osobą, która zrobiła tutaj salto - cieszył się.

Właśnie pierwszy sąsiad zaprosił nas na telewizję i na kawkę - ekscytował się Janusz. Ten pan robi te wszystkie systemy inteligentne w całym budynku, w całej Złotej 44, więc hardkorowo. Chciałbym się z nim tak dogadać potajemnie, żeby każdej osobie z rana włączał się nasz film z Youtube'a, oczywiście najnowszy. Ten pan ma największy telewizor na świecie, czy w galaktyce. Kosztuje tylko 700 tysięcy.


 Przesadzamy z tymi jajami dzisiaj - westchnęła Pamela. No jaja jak berety, przyszliśmy tu tylko po to, żeby nagrać nowy odcinek w przyjemnym anturażu. A zostaliśmy oprowadzeni po kilku apartamentach na Złotej 44.Ale powiem szczerze, że po tym wszystkim zacząłem się zastanawiać... - stwierdził trener.No co Janusz, zachciało ci się luksusu - rzuciła na koniec Pamela.