Szacunek
05.07.2019

Szacunek

Jesteś godny szacunku

Ostatnio zwróciłem uwagę, na brak szacunku wśród ludzi wokół nas. Nie mówię tutaj o poważaniu mnie czy mojego braku akceptacji dla drugiego człowieka, lecz o zwykłym szanowaniu siebie nawzajem, w wykonaniu społeczeństwa. Wiele ludzi nie zna znaczenia tego słowa lub źle je interpretuje, gdyż nie zapoznało się nigdy z jego definicją tego zwrotu. Nie 'opieram' się nigdy o wyjaśnienia z encyklopedii 'Wikipedia'. Tak było i tym razem. Według Słownika Języka Polskiego 'PWN', o poszanowaniu można mówić w dwóch przypadkach. Pierwszy to, 'stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania', a drugi 'przybliżone określenie wartości, wielkości lub ilości czegoś'. W tym miejscu ważniejsza jest teza związana z człowiekiem. Kto w XXI wieku mógłby być uznany za kogoś cennego? Ktoś pomyśli: 'Ci co dużo zarabiają, mają duże domy, drogie samochody, dobrą pracę' lub 'Osoby, które mieli ciężkie życie, ale stali się kimś znaczącym, mimo przeciwności losu'. Wiele razy słyszymy 'Na szacunek trzeba sobie zasłużyć'. Idąc tym tokiem myślenia, 'respekt' to 'rzecz' nabywana, ponieważ ogólnie (od początku życia) człowiek, nie jest go wart. Kobieta rodzi w bólach swoje dziecko, długo wyczekiwanego potomka, lecz ... Nie zasłużył na traktowane go z jako kogoś wartościowego bo ... Nie ma od urodzenia dużo pieniędzy lub nie miał jeszcze (z powodu wieku) trudnego 'startu', bo dopiero co zaczął istnieć w 'naszym' świecie? Moim skromnym zdaniem już przy poczęciu zasługujemy na szacunek. Z tego powodu kobieta w 'błogosławionym stanie', powinna o siebie dbać, nie przemęczać, nie pić alkoholu czy nie robić innych czynności mogących zaszkodzić płodowi. Co ciekawe, każdy z nas wie, o tym, iż Pani z 'uroczym brzuszkiem' musi wystrzegać się niektórych 'zajęć', z uwagi na swój 'stan', czyli traktować siebie za osobę ważną i z 'cenną' istotą pod sercem. Dlaczego, więc 'matka', za piętnaście lat słyszy z ust swojego syna (którego tak szanowała przed laty) 'Głupia krowo!'. Wychowała go, chroniła, dbała, wspierała ... A słyszy takie sformułowanie. Inny przykład. Mój starszy brat, stracił niedawno pracę którą 'miał' trzy lata. Młodszy z rodzeństwa, zapytał tatę wczoraj '*Nierobol* odwiedził Cię ostatnio?'. Wszyscy, którzy to słyszeli (prócz mnie), nie zauważyły niczego niestosownego w tym określeniu. Czy status zawodowy jest wyznacznikiem tego, czy jest ktoś godny poszanowania? Starszy syn mojego taty, jest mężem, ojcem osiemnastoletniej kobiety ... Czy choćby z tych powodów, nie jest wartościowy ... Dzięki niemu na świecie jest młody człowiek ... Przyszłość Narodu. Kolejny obraz braku równego traktowania widzimy choćby w supermarkecie każdego dnia. Stojąc w kolejce i słysząc 'ja tylko jedną rzecz chcę kupić, przepuście mnie?'. Moim zdaniem ilość towaru w koszyku czy wózku, nie nie czyni kogoś lepszym. Jeśli podchodząc do 'łańcuszka' konsumentów w sklepie, klient widząc jeden produkt w ręce pozwoli Ci kupić pierwszej/pierwszemu, to rozumiem, ale 'narzucanie' innym tego by zapłacili później bo mają większą ilość zakupów ... Jest chamskie. Przykładów można wypisywać całe mnóstwo, ale żaden z nich nie wytłumaczył 'fenomenu' braku szacunku. Politycy w stosunku do obywateli kraju, jeden człowiek na ulicy, w autobusie, względem drugiego ... rodzeństwo między sobą ...pracodawca w odniesieniu do pracownika... media 'w kierunku' odbiorcy ...nauczyciele uczniów...  sąsiedzi... małżeństwa lub związki ...my względem siebie samych ... Na każdym krokiem można zauważyć brak akceptacji.
Spróboje wyjaśnić taką postawę ludzi. Z jednej strony, napewno chęć podbudowania swojej samooceny, poczucie się kimś lepszym. Z drugiej zaś, 'płytkość' myślenia, bo jeśli ktoś jeździ drogim Mercedesem a drugi starszym modelem Hondy to porównując się z nim widzi swoją przewagę ... A nikt nie pomyśli, iż wartość człowieka to nie rodzaj pojazdu którym się porusza. Duże znaczenie ma też wychowanie i towarzystwo w którym się znajdujemy. Słyszałem kiedyś, jak moja ciocia mówiła w dzieciństwie i do młodszego brata, bym słyszał, 'Ucz się bo będziesz kopać rowy jak On' ( mówiąc o mojej osobie). Nie kopałem nigdy rowów, ale samoocena na pewno 'spadła'. Jeśli rodzić mówi do syna 'Nie płacz jak *baba*' to potomek, uczy się wyższości mężczyzn nad kobietami. Tak samo, jest z szacunkiem do siebie samego. Widząc w autobusie, jak obok przejeżdża drugi samochód z dobrze ubranym człowiekiem ... Czujemy się gorsi, lub słysząc, że jest się mniej wartościowy niż bliźni, ciężko poczuć się kimś 'cennym'. Mam nadzieję, iż choć trochę nakierowałem Was, na wagę tego problemu. Pozdrawiam i szanujmy siebie nawzajem ... By żyło nam się lepiej w naszej wielkiej globalnej wiosce

./uploads/WrażliwyOutsider/6e5b2b52c20572619d72d305962fdbc0.jpg
14 lubi to
2
175
2 komentarzy

Rosaylirio
0

Bardzo dojrzale piszesz. Niestety, 'płytkość myślenia' w naszych czasach jest przerażająco ogromnym problemem.
PS. Skąd ta jakże intrygująca nazwa- "WrażliwyOutsider" ?

odpowiedz

aneczkai
0

;)

odpowiedz

Rosaylirio
0

Bardzo dojrzale piszesz. Niestety, 'płytkość myślenia' w naszych czasach jest przerażająco ogromnym problemem.
PS. Skąd ta jakże intrygująca nazwa- "WrażliwyOutsider" ?

odpowiedz

aneczkai
0

;)

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda