Jeansowe majtki to najdziwniejszy trend ostatnich lat.
07.04.2019

Jeansowe majtki to najdziwniejszy trend ostatnich lat.

autor
Kosztują tyle, ile zapłacilibyśmy za kilka par świetnej jakości jeansowych spodni. A nie zakrywają nawet pośladków! Pytanie więc, czy denimowe majtki to hit czy kit tego sezonu?

Wyglądają jak pozbawione nogawek spodnie, które dodatkowo mocno wycięto w okolicach pośladków i pachwin. Po raz pierwszy projekt zaprezentowano na wybiegu w kolekcji wiosna-lato 2019, ale Y/project także na sezon jesień-zima 2019 stworzył nową wersję matjko-spodni. Zagraniczne media spekulują, że będą one hitem tegorocznej Coachelli (w końcu przypominają bardzo skąpe szorty), ale internauci są wobec nich bardziej krytyczni. Nie tylko wyśmiali sam design i zalali markę pytaniami o to, na jaką niby okazję mieliby je założyć, ale także samą cenę uznali za absurdalną. Za jedną parę jeansowych majtek, które występują w kilku wersjach kolorystycznych, na amerykańskiej stronie ssense.com musicie zapłacić 315 dolarów, a na luisaviaroma.com kupicie je za 295 euro... Co w przeliczeniu daje jakieś 1200 złotych! Komentarze pod zdjęciami kontrowersyjnego projektu są więc bezlitosne, a użytkownicy social mediów jednogłośnie uznali jeansowe majtki za najbrzydszą rzecz 2019 roku.

Pytanie o to, gdzie je nosić, wciąż pozostaje otwarte. Choć najlepsze ich zastosowanie widzimy w sesjach mody. Świetnie na zmysłowych zdjęciach z Paryża ograła je Maja Sablewska, która – to warto podkreślić – ma także odpowiednią figurę, by nosić je bez kompleksów... Bo to nie tylko jeden z najdziwniejszych trendów tego sezonu, ale także jeden z najtrudniejszych do noszenia. Zgadzacie się?

 

11 lubi to
1
674
1 komentarzy

julsx
0

😱

odpowiedz

julsx
0

😱

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda