Rupert Grint nie chce oglądać „Harry’ego Pottera”!

Grono miłośników Harry’ego Pottera jest ogromne i naprawdę duża liczba osób byłaby chętna oglądać filmy o przygodach młodego czarodzieja i jego przyjaciół w kółko. 
Okazuje się jednak, że nie wszyscy podchodzą równie entuzjastycznie do Harry’ego Pottera,. Rupert Grint, czyli filmowy Ron Weasley, przyznał niedawno, że wręcz nie jest w stanie oglądać filmów, które zostały nakręcone na podstawie książek J.K. Rowling.

Powód niechęci do filmów jest przykry. Rupert Grint zdradził , że nie jest w stanie oglądać większości części filmów o, ponieważ czuje się nieco zagubiony i skołowany. Przyznał,  że chciałby żyć swoim realnym życiem, a nie fikcyjne życie Rona Weasley’a. Okazuje się to trudne, a nawet niemożliwe, ponieważ wiele osób kojarzy Ruperta Grinta z jego postacią nawet poza planem zdjęciowym. Taka jest cena sławy, którą aktorzy muszą zapłacić za popularność. Rupert Grint zdradził, że dopiero niedawno obejrzał (po raz pierwszy od premiery) film Harry Potter i Kamień Filozoficzny. 

Jedną z pierwszych rzeczy, którą aktor zrobił po zakończeniu nagrywek było umówienie się na zabieg usunięcia migdałków. Nie mógł zrobić tego wcześniej, ze względu na to, że czas rekonwalescencji byłby za długi. Producenci filmów o przygodach młodego czarodzieja nie zgodzili się również na wcześniejszą operację, gdyż mogłaby ona kompletnie zmienić głos aktora.