WSZYSTKO CO MUSICIE WIEDZIEĆ O LAGERFELDZIE

Karl Lagerfeld, urodzony 10 września 1933 w Hamburgu, co ujawnił dopiero w wywiadzie dla francuskiego magazynu "Paris Match". Zmarł 19 lutego 2019 w Paryżu, gdyż tam pracował i mieszkał. 

Zmagał się on od pewnego czasu z problemami zdrowotnymi, co spowodowało, że nie pojawił się nawet na ostatnim pokazie domu mody Chanel.

Jak wszystkim wiadomo, posiadał własną markę, która była opatrzona jego imieniem i nazwiskiem, ale był też dyrektorem artystycznym wcześniej wspomnianego Chanel.

 

Był on niepodważalnym autorytetem w świecie mody, znanym z swoich charakterystycznych kreacji. Jak wiadomo, dzięki funkcjonowaniu w świecie high fashion miał szansę poznać wiele osobistości, które tak samo były związane z branżą modową. 

Jak sama Donatella Versace opisuje w swoim poście na Instagramie, że spuścizna po jego wielkim talencie niewątpliwie była niekończącą się inspiracją dla niej i jej zmarłego brata Gianni'ego.

Był też znany ze swoich "stałych" kreacji, gdyż nosił zawsze ciemne garnitury z białymi koszulami, do których często zakładał skórzane rękawiczki. Jednak nigdy nie zdejmował swoich okularów przeciwsłonecznych. Jak wyznał w jednym wywiadzie: okulary i rękawiczki mają zakrywać oznaki starzenia się, bo po oczach i dłoniach najbardziej to widać.

W 2000 roku napisał własną książkę pt. "The Karl Lagerfeld Diet", która była zainspirowana kolekcją Diora, w której opisuje że by nosić rurki i taliowane marynarki - trzeba być zwyczajnie szczupłym. Schudł po drodze 42 kg w 13 miesięcy, więc bez wątpienia było to coś, co wywarło wrażenie na życiu artysty, co świadczy tylko i wyłącznie o wpływie świata mody na jego życie prywatne.

 

Był też z zamiłowania fotografem i pracował z takimi sławami jak Anja Rubik. Oprócz tego był autorem okładek dla magazynów Vogue. 

Jego pasje nie znały granic, zwłaszcza czytanie. W domu posiadał bibliotekę, która liczyła ponad 300 tysięcy książek, co popchnęło go do stworzenia perfum o ich zapachu - to się nazywa geniusz a zarazem nonszalancja.

Współpracował też z Coca Colą i zaprojektował dla przedsiębiorstwa limitowaną edycję butelek tego trunku, gdyż jak sam mówił - jest to napój od którego zaczynał i kończył dzień, ale zawsze LIGHT. Karl zawsze dbał o swoją dietę, więc tuż po wypiciu pierwszej butelki jego kucharz przynosił mu dwa koktajle proteinowe o smaku czekolady i jabłka gotowane na parze. 

Niestety, nawet na gwiazdy największego kalibru przychodzi czas, ale jak można usłyszeć w "Skrzypku na dachu": "Coś rodzi się i coś przemija, ale zawsze zostaje po nas ślad.".

Artysta zmarł w wieku wieku 85 lat, zostawiając po sobię pustkę nie do wypełnienia, tysiące wspaniałych designów, ale przede wszystkim ogromny impakt w historii świata.