Moje czworonożne włochate szczęście nazywa się Sid. Jest moim ogromnym i mięciutkim misiem, do którego mogę się tulić (jeśli ma na to ochotę). Jest moim budzikiem i trenerem personalnym, co prawda nie obudzi mnie przed 8, ale za to w ekspresowym tempie zwlecze mnie z łóżka i wyciągnie z domu, niestety tylko na krótki spacer (ma zerwane więzadło).
26 lubi to
2
317
2 komentarzy

moniczka-chomiczka
2

Fajny post!

odpowiedz

szczebaktrenuje

szczebaktrenuje

moniczka-chomiczka
2

Fajny post!

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda