Trendy na insta, o których powinnaś zapomnieć.

Czarny rozświetlacz

Cena antyrozświetlacza to 29 dolarów, czyli można zaryzykować. Kolor? Czarny jak węgiel. Kosmetyki nadaje się nie tylko do podkreślania policzków, ale także ust i oczu.Jaki efekt daje antyrozświetlacz?Czarny pigment nakłada się na skórę stopniowo zwiększając w ten sposób jego intensywność. Po połączeniu z odcieniem skóry daje efekt lekkiego, połyskującego cienia, przez co podkreśla kości policzkowe, łuki brwiowe i linię żuchwy.

Brokatowy język

Stworzenie tego "makijażu" jest banalnie proste. Polega po prostu na posypaniu języka brokatem w jedym lub kilku kolorach, na całej jego powierzchni.
Po co makijażystki z całego świata postanowiły rozświetlić swoje jamy ustne? Przede wszystkim do zdjęć. Nie ma co ukrywać, trend na brokatowy język nie należy do tych najbardziej użytkowych. Czy wygląda ładnie? Kwestia gustu. 

Przede wszystkim należy pamiętać, że brokat to ciało obce dla organizmu. Jest to nic innego, jak niewielkie opiłki folii lub plastiku. Jeżeli nie mamy do czynienia z brokatem spożywczym, nie powinnyśmy wprowadzać go do żadnego otworu na swoim ciele

Lolipop lips, czyli lizakowe usta

Ten trend powstał w głowie słynnej makijażystki Val Garland, na potrzeby jednego z jesiennych pokazów mody. Nam jednak nie kojarzy się ze słodyczą, bo te mocno zaczerwienione dookoła usta bardziej przypominają nam poparzenie lub odmrożenie

Falujące brwi

Pomysł zupełnie absurdalny i nawet niezbyt twarzowy. Ale jak to bywa z Instagramem, też znalazł swoje fanki.

Zbyt mocne konturowanie

Tutaj chyba nawet wszelki opis jest zbędny. Gołym okiem widać, że wygląda to sztucznie i wymalowane w ten sposób kobiety tylko tracą na atrakcyjności. Niestety ten trend nadal jest bardzo silny.

Te dziwne trendy na Instagramie nie powinny istnieć. Powinniśmy jak najszybciej o nich zapomnieć. Szybko się rozprzestrzenily jednak zniknąć nie do końca chcą!