Jak z godnością przeżyć rozstanie
05.03.2016

Jak z godnością przeżyć rozstanie

 

 

 

 

 

Nachodzi taki moment, którego najprawdopodobniej się nie spodziewałaś. Twój świat zwalił się na  głowę w ciągu jednej sekundy. Niespodziewanie z ust Twojego partnera padło stwierdzenie- sorry to koniec.  Nie znasz powodu, nie bierzesz tego na poważnie,  nie wiesz co ze sobą począć.

      Każdy z nas, przeżył poważny zawód miłosny, i gdy jeszcze jest się nastolatkiem, to  uwierzcie, takie rozstania są znacznie łatwiejsze niż gdy jest się grubo po 20 roku życia. Niezmiennie, każde rozstanie to przeszywający ból w klatce piersiowej, brak chęci, brak motywacji i zatracenie w szarości codziennego życia. Ogólny BÓL ISTENIENIA. I nie drogie dziewczyny, Panowie też odczuwają poczucie straty!

Zacznijmy od tego, że mówimy tutaj o prawdziwych związkach,  nie przelotnych chwilowych romansach.  Jeśli taki poważny związek się rozpada, to najczęściej nie dzieje się to bez przyczyny.

 

 

 

 

 

Oczywiście przyczyną może być koleżanka z równoległej klasy, dla której Twój Ex jest w stanie nawet wyrzec się wszystkich swoich ulubionych zajęć. Oczywiście, przyczyną mogli stać się jego koledzy/rodzice/znajomi , którzy uświadomili go, że znów zamiast „iść do kina z nami, wybrałeś popołudnie ze swoją laską!”. Najoczywistsza przyczyna jest jednak zupełnie inna- coś między Wami nie grało. A jeśli nie grało, to po co to ciągnąć dalej?

Najczęstsze przyczyny powodujące niedogranie :

-brak rozmowy: Według badań, które prowadzono w  latach 2005-2012 poważnym problemem w związkach jest fakt zanikania rozmowy na poczet rozmów przez portale społecznościowe oraz wysyłanie smsów. Umówmy się, ale to poważny problem w dzisiejszych czasach. Nie ruszacie się bez telefonu, nie potraficie żyć bez internetu, zapominacie o czymś , czego nie przypomina Wam Facebook. Ile można przytulać się do dziewczyny, która w ręku dzierży telefon?

- inne zainteresowania: Twój chłopak kocha piłkę, Ty jej nie znosisz. Na każdym kroku powtarzasz mu, że środowy mecz w TV to strata czasu, jednakże nie kontrolujesz tego, że zmuszasz go do oglądania kolejnej serii serialu, którego nie znosi. Stwórzcie konsensus- Ty oglądasz z nim mecz- bez narzekania, wzdychania, marudzenia i przewracania oczami ( nic bardziej nie denerwuje chłopaków!) w zmian za to on obejrzy z Tobą dwa odcinki serialu.

- brak spędzania czasu ze sobą- Ty wolisz iść na zakupy z koleżankami, on pograć z kumplami. Ciągle się mijacie

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Wróćmy jednak do tego, że to już się stało. To się nie odstanie (przynajmniej w większości przypadków) i on do Ciebie nie wróci. Co Ci pomoże i co powinno się robić w takich przypadkach?

Oto kilka naszych rad:

- Najlepiej byś wyrzucała z siebie emocje. Płacz to jedno, zawsze pomaga, jednak płacz + kanapa+ lody powodują tylko dostarczenie zbędnych kilogramów.  Proponuje zapisz się na Kick Boxing bądź boks. Uwierzcie mi- nic nie daje takiego poczucia uwalniania umysłu od złych emocji jak dobry kopniak , czy dobry prawy sierpowy. Jeśli jesteście za młode- niektóre siłownie mają niestety ograniczenia wiekowe, proponuje założyć wygodne buty i pójść biegać. Nie 500 metrów, nie kilometr- biegasz do momentu, kiedy pot się z Ciebie leje strumieniami, a na twarzy pojawia się uśmiech. To ten moment- wykopujesz złe myśli z głowy.

- Nie możesz przebywać sama- różnie to bywa, różni są rodzice, różne macie relacje z rodzicami- jeśli chcecie by wiedzieli co się stało i to normalne, że zawsze im mówiłyście o problemach- idźcie, wypłaczcie się- mamy zawsze pomogą i rzucą dobrą radą. Ojcowie może lepiej by nie wiedzieli, że ktoś skrzywdził ich kochaną córeczkę ;)  Jeśli nie wtajemniczasz rodziców w swoje problemy bądź z przyjaciółmi, ile się da, takimi, którzy pozwolą, by uśmiech wrócił na Twoją twarz.

- Zastanów się, co mogłaś robić nie do końca po myśli swojego chłopaka- nie chodzi o to, by nastawiać się, że on wróci, ale może faktycznie byłaś zbyt marudna, zbyt wymagająca, zbyt zazdrosna? Zrób to dla siebie i dla swojego kolejnego związku. Charakter da się kształtować  całe życie, a szkoda zmarnować kolejny  związek, do powielania tych samych błędów.

- Pozwól sobie na zmiany- już pora najwyższa iść kupić ubrania, których do tej pory byś nie założyła.  Nie nosiłaś butów na obcasie? Zacznij je nosić, spróbuj zrobić cos dla siebie. Marzyłaś o czerwonej sukience? Idź ją kupić. Chcesz zmienić fryzurę? Zrób to! Chciałaś zwiedzić Kraków? Kup bilet i jedź. Zacznij od planów, które odstawiłaś na odległy tor.

I punkt mój ulubiony… Może nie do końca moralny, ale u mówmy się- zraniona kobieta, to zła kobieta-  PUNKT ZWANY SŁODKA ZEMSTA. Nie chodzi tutaj o to, by komuś zrobić krzywdę- pamiętajcie KARMA WRACA. Tu chodzi o to, by komuś zagrać na nosie. Nie od razu- bo jeśli jeszcze nie wiecie- zemsta najlepiej smakuje na zimno.  Nie – nie planuj tego, to samo nadejdzie. Gdy już otrząśniesz się po rozstaniu, podniesiesz głowę, zmienisz swój wizerunek, zaczniesz dumnie kroczyć -nadejdzie ten moment. Spotkasz swojego ex-  któremu opadnie szczęka- bo a) zafarbowałaś włosy na kolor, który uwielbia b) nosisz czerwoną szminkę, co było jego marzeniem c) zobaczył Cię na obcasie- dumną, kobiecą i piękną d) każda inna możliwa rzecz… to jest właśnie słodka zemsta.  Widzisz w jego wzroku, że go to tknęło, że przez ułamek sekundy wraca, do tego co było między Wami, wie także jednak, że obok niego stoi jego dziewczyna- której tak jak Tobie kiedyś, wydawało się, że jest szczęśliwa…  a Ty nie zwracasz już na to uwagi, bo poradziłaś sobie z porzuceniem i jesteś inną, silniejszą kobietą.

 
 
 
 
 
 
 
Ps. Pamiętajcie, życie singla jest równie ciekawe… o czym w kolejnym felietonie :)
 
 
 
 
 
Ana
 
  • udostępnij
2 komentarzy

Madeline 01/07 21:10:56
1

Dobrze napisane. Idę po te lody a potem... będzie co ma być. Będę żyć dalej.

odpowiedz

angelrebelde
1

nie ten to inny, ale najważniejsze to nie rzucać się zaraz po zerwaniu na innego chłopaka, tylko odczekać trochę i cieszyć się życiem singla, które ma swoje uroki ;)

odpowiedz

Madeline 01/07 21:10:56
1

Dobrze napisane. Idę po te lody a potem... będzie co ma być. Będę żyć dalej.

odpowiedz

angelrebelde
1

nie ten to inny, ale najważniejsze to nie rzucać się zaraz po zerwaniu na innego chłopaka, tylko odczekać trochę i cieszyć się życiem singla, które ma swoje uroki ;)

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

MATKA VS CÓRKA - MASZ SZLABAN | Światopoblond
DDOB

Moda