USB KILLER

Klucze USB bardzo często zainfekowane są rozmaitym szkodliwym oprogramowaniem, które może zarazić nasz komputer. Myśleliście jednak co by się stało, gdyby po podłączeniu urządzenia wasz komputer przestał działać? Całkowicie i definitywnie. Kaput. Widzieliśmy takie sceny w filmach szpiegowskich, ale dzięki pomysłowości rosyjskich studentów (a jakże!) sami możemy stworzyć narzędzie wyglądające dokładnie jak klucz USB jednak różniące się od niego całkowicie. 

Nośnik pamięci USB z reguły służy do przechowywania danych. Urządzenie zaprojektowane przez sprytnych Rosjan służy do…spalenia komputera. Studenci udowodnili, że port USB może służyć do fizycznego unicestwienia naszego peceta poprzez spalenie obwodów jego płyty głównej. USB Killer 2.0 zbudowany jest z kondensatorów, które aktywują się po podłączeniu do komputera. Ładują się do 220 V, a gdy są już gotowe, wypuszczają ładunek elektryczny przez linię sygnałową. Uwalniany prąd uszkadza obwody, a może nawet doprowadzić do spalenia całej płyty głównej i procesora.

Odzyskanie danych z komputera jest jednak możliwe, gdyż dysk twardy zostaje nienaruszony. Dzieło Rosjan potrzebuje zaledwie kilku sekund na to, żeby zniszczyć komputer.

Cały pomysł i projekt opisany został na blogu: http://kukuruku.co/hub/diy/usb-killer.

Poniżej przedstawiamy Wam filmiki promujące USB Killera oraz jego test! 

Zobaczcie, jak działa USB KILLER:

Klipy promujące:

Dawid Reszka

imeworldwide.com