ZŁOTY ŚRODEK NA WSZYSTKIE PROBLEMY?

Po raz kolejny Ci się to przytrafiło?

Znowu podczas wrzucania nowego posta na bloga zaciął Ci się komputer?
Po ściągnięciu całego sezonu ulubionego serialu na Twoim urządzeniu zainstalowały  się niechciane, śmieciowe programy? A może po prostu chciałbyś zaktualizować swoją przeglądarkę i wszystkie wtyczki, ale boisz się, że gdy to zrobisz,  usunie się cała Twoja historia wraz z zakładkami i zapisanymi hasłami?

Chyba każdy z nas miał kiedyś problem ze swoim komputerem. Czasem się zawirusuje, czasem zacznie odmawiać nam posłuszeństwa  z bliżej niewiadomych powodów. A czasem to my go tak zaśmiecimy, że zaczyna pracować w straszliwie żółwim tempie. Co wtedy robimy?

Najpierw  zazwyczaj sami próbujemy stawić czoła wyzwaniu. Gdy jednak nie uda nam się samodzielnie rozwiązać problemu,  jako pierwszej pomocy szukamy znajomego – tego, „co się zna na komputerach”. Oczywiście wiąże się to z okazaniem dowodu wdzięczności – butelka szlachetnego trunku lub pudełko  belgijskich czekoladek zawsze należy się naszemu potencjalnemu wybawicielowi. Nieważne, czy  naprawi nasz komputer w pięć minut, czy po dwugodzinnym grzebaniu w naszych plikach  dojdzie do wniosku, że właściwie to on informatykiem nie jest i nic nie może nam poradzić.

Ostatnią deską ratunku jest serwis komputerowy.  Tu już zaczynają się poważne schody – trzeba najpierw znaleźć dobry, sprawdzony punkt naprawy. Następnie trzeba umówić się z informatykiem lub, co gorsza,  samemu odwiedzić jego serwis. Koszt usługi jest  często  wyższy niż sam problem jest tego wart! Zresztą – czy w ogóle opłaca się jechać do informatyka tylko po to, by skonfigurował nam skrzynkę pocztową?

My na szczęście nie musimy się zastanawiać nad takimi głupotami. Znaleźliśmy wręcz idealne rozwiązanie problemów związanych z komputerem. Jest to iMe. Nigdy o tym nie słyszeliście?

W takim razie zobaczcie ten film:

Dlaczego w ogóle o tym Wam piszemy? Jako redakcja portalu internetowego nie możemy się oderwać od komputerów. Kiedy jeszcze nie znaliśmy iMe, jeśli coś przytrafiło się naszym urządzeniom – wtedy była tragedia. ;) Dzisiaj nie musimy kompletnie martwić się o technologię. Kiedy zaufani specjaliści zajmują się aktualizacją programów na naszych notebookach, my mamy chwilę przerwy na kawę lub lunch poza biurem. Mamy pewność, że nasze prywatne pliki nie zostaną naruszone.

Ambasadorzy  DDOB także przekonali się do iMe. Dlatego postanowiliśmy razem współpracować . Już wkrótce zobaczycie członków ekipy Daily Dose of Beauty, jak sami wypowiadają się o zdalnym przewodniku po technologiach! Zobaczcie małą próbkę od Julki:

Pomożemy Julii w wytłumaczeniu Wam, jak wykorzystać Starter:

<

Pamiętajcie! Nie musicie być specami od technologii. Blogujcie, surfujcie, zajmujcie się swoimi sprawami, a problemy z komputerem zostawcie odpowiednim ludziom. ;)

Wpadajcie na imeworldwide.com!