Weź udział w blogowym konkursie DDOB i zgarnij super nagrody!

Moj wakacje zaczęły się tydzień przed zakończeniem roku ponieważ jestem leniem i nie chcialo mi się już chodzić do szkoły . Oczywiście nie siedziałam w domu tylko u kuzynki było dużo śmiech i zabawy . Po za kończeniu roku pojechałam do cioci która mieszka 30 km odemnie i było super . Ciocia u której byłam ma dwójkę dzieci które są kochane zawsze gdy u niej jestem pilnuje tych dwóch małych szkrabów . U cioci byłam prawie 2 tygodnie . Moi rodzice przyjechali po mnie 10 dni przed koloniami . Przez te 10 dni pomagałam mamie w przygotowaniach a wieczorami wychodziłam ze znajomymi . W dzień wylotu z Polski do Bułgarii bałam się bo pierwszy raz leciałam , bałam się również odprawy ale było wszystko w porządku . W Bułgarii byliśmy tylko tydzień ale było wspaniale tylko raz padał deszcz a nasze opiekunki stwierdziły że nam nic nie będzie i poszliśmy w góry no cóż ja przemoklam i się przeziębiłam . Jeden cały dzień przeleżałam w łóżku z gorączką , następnego dnia było lepiej więc wyszliśmy na maisto  z  paniami i to był ostatni dzień  w słonecznej Bułgarii . Po powrocie z Bułgarii pojechałam z rodzicami nad polskie morze gdzie raz było ciepło a później zimno . Okazało się że nad tym możemy również była moja szkoła (to znaczy wycieczka organizowana ze szkoły ) . Pewnego popołudnia siedząc na plaży zobaczyłam ogromną grupę ludzi a w tym kolegę i koleżanki ze szkoły . Ale wszystko co dobre kiedyś się kończy więc po 5 dniach pobytu nad możemy powróciliśmy do domu i od kilku tygodni jestem w domku . Moje wakacje były super . 

Czy w regulaminie nie ma błędu? Tu jest napisane, że konkurs trwa do 9.09 w regulaminie jest że do 30.09, a później że wyniki są 3.09, to jak to w końcu jest?

Nie jestem robotem
 

Cześć mam na imię Kasia i w tym roku zwiedziliśmy wraz z rodziną PARYŻ. Było super byliśmy również pod wieżą Eiffla,chyba tak to się pisze. Spędziliśmy w Paryżu prawie 2 tygodnie. Mieszkaliśmy u cioci. Pojechaliśmy tak w połowie lipca, a część sierpnia spędziłam u cioci,ale niestety pogoda nie dopisywała. Teraz kiedy zostały się nie całe 2 tygodnie wakacji będę jechać na zakupy szkolne. Co roku gdzieś wyjeżdżam z rodziną w tym roku był Paryż a w tamtym Rzym. Przepraszam was za te znaki interpunkcyjne. Pozdrawiam Kasia.

Moje wakacje zaczęły się najpierw wyjazdem ze znajomymi nad morze. Pogoda nam się udała wszystko się udało i niestety musieliśmy wracać do domu. Potem na tydzień przyjechali przyjaciele, którzy niestety mieszkają daleko ode mnie. Jeździliśmy wszyscy razem nad jezioro do kina jak było chłodniej. Cieszyliśmy się każdą minutą spędzoną razem. Jeździliśmy na róźne imprezy razem i bawiliśmy się do białego rana. No i niestety przyszedł dzień wyjazdu to się wszyscy pożegnali i od razu musiałam jechać do stajni potrenować z moim koniem Szaronem. Po ich wyjeździe spędzałam do końca lipca czas w stajni. Jeździłam na Szaronie w róźne ciekawe miejsca. Na końcu zrobiliśmy sobie dłuższy teren, który trwał 2 dni. Rozłożyłyśmy z koleżanką namiot w lesie, przywiązałyśmy konie i je nakarmiłyśmy i zdjełyśmy siodła i poszłyśmy spać. Wstałysmy o 6 rano a do domu wróciłyśmy o 20, ponieważ i konie i my potrzebowaliśmy odpoczynku. W sierpniu zaczeła się praca. Na szczęscie tylko do 14 to miałam dużo czasu dla siebie. Zawsze po pracy było wyskakiwanie ze znajomymi nad jakieś jezioro lub kino lub basen albo na ryby. Potem pojechaliśmy do Wrocławia i spędziliśmy dzień w parku trampolin i na zakupach w galerii. Teraz jeszcze czeka mnie wyjazd z rodziną do największego w Polsce rollercoasteru. Uważam swoje wakacje za udane i bedę czekała teraz do następnych, bo juz mam zaplanowane fajne wakacje.

Hej mam na imie wiktoria i mam 13 lat.
Te wakacje akurat były strasznie nude.Ale ja z moimi przyjaciółmi umiemy zorganizować sobie świetną zabawę: ).Mimo tego że przeważnie nasze wypady były na placu zabaw xdd było naprawdę ciekawie.Nauczyłam się jeździć na hoverboardzie a oprócz tego poprawiłam swoją kondycję.Odwiedziłam pare razy schronisko,wyprowadziłam pieski i donioslam troche karmy,która zakupiłam za pieniądze z kieszonkowego.Mimo tego że nie wyjeżdżam na wakacje nie sprawia mi to jakiegoś smutku.Wolę spędzić czas z przyjaciółmi niż wyjeżdżać za granicę: ))