Świąteczne karpie- ile ludzi, tyle opinii...
05.12.2018

Świąteczne karpie- ile ludzi, tyle opinii...

autor
Karp (Cyprinus carpio L.)- ryba powszechnie hodowana w europejskich stawach. Lubi muł, robaczki z dna, ciepłą wodę oraz duże połacie roślinności podwodnej.
Jednak o tej porze roku nierzadko znajdziemy go na pierwszych stronach gazet, czy w popularnych serwisach informacyjnych. Niestety nie są to najczęściej dobre informacje.
Jednak, czy ludzie czasem nie przesadzają? Czasem odnoszę takie wrażenie...
Jako osoba kształcąca się w kierunku rybactwa chciałbym wyjaśnić kilka kwestii. Mam nadzieję, iż zawarte tu informacje pomogą Wam wyrobić swoje zdanie na ten temat

Często mówi się, iż karpie cierpią katusze stłoczone w ciasnych basenach. Jednak najczęściej tak mówią ludzie, którzy o karpiach wiedzą tyle, co chirurg o prowadzeniu samolotu.
Karpie z natury są dostosowane do życia w zbiornikach o niewielkiej ilości tlenu. Przy dnie zwykle jest mniej tlenu, a karp jest rybą żerującą właśnie w tym miejscu, szukając dennych bezkręgowców i zielonych roślin.
Karp jest z natury rybą stadną, więc trochę większa ilość jego pobratymców raczej mu nie przeszkadza.

Wiadomo, iż każde zwierze ma swoje granice. Karp również. Dlatego obecnie stosuje przepisy unijne oraz krajowe w celu zapewnienia karpiom możliwie jak najmniejszego stresu.
Zbiorniki zawsze mają zimną wodę; w niższej temperaturze u ryb, jako organizmów zmiennocieplnych wszystkie procesy życiowe zachodzą wolniej. Oddychanie również.
Woda w zbiornikach powinna być napowietrzana oraz regularnie wymieniana. Tlen po co to raczej wiadomo. Jednak czemu wymieniana? Wiadomo, iż ryby, podobnie do ludzi, wydalają ze swojego ciała produkty przemiany materii. Do tego zestresowane nierzadko produkują więcej śluzu niż zwykle. To wszystko gromadzi się w zbiorniku. Gdybyśmy tego nie usunęli poprzez wymianę wody, to po pewnym czasie to wszystko zaczęło być poddawane naturalnym procesom przemian chemicznych dokonywanych najczęściej przez bakterie. Te procesy potrafią pochłonąć dużo tlenu i mogą nawet doprowadzić na do niedoborów O2 w wodzie i śnięć ryb. A poza tym proste pytanie. Czy chcielibyście kupować karpie ze zbiornika czystego, zadbanego o przejrzystej wodzie czy z takiego brudnego, o śmierdzącej i nieprzejrzystej wodzie? Karpie, wbrew pozorom też lubią czystość

./uploads/d_pleco19/b9c10ce9cd5273be0d38061e22f15978.jpg

Dobra poza, te skupienie... Model 10/10

Jest jeszcze jedna kwestia, jaką chciałbym poruszyć. A mianowicie sprzedaży żywych karpi oraz ich zabijania. Wiem, że jest to bardzo delikatna kwestia, ale czuję, iż trzeba wyjaśnić kilka kwestii.
Pomimo coraz popularniejszej opcji, jaką jest zakup gotowych płatów, tusz czy też filetów z karpia, to jednak kupno żywej ryby oraz, nierzadko samodzielnie uśmiercenie i jej sprawienie jest uznawane za niemalże tradycję w naszym kraju.
Osobiście polecam tę pierwszą opcję, ponieważ wiem, jak wielu ludzi traktuje zakupione przez siebie ryby.

Wielu ludzi tak naprawdę nie wie jak poprawnie uśmiercić karpia. Wiem, że to trochę brutalna sprawa, więc przekażę to jak najkrócej.
Karpia najszybciej można zabić na dwa sposoby:
-mocne uderzenie ( najlepiej czymś twardym) w czaszkę, mniej więcej tuż za oczami. Wywołuje to wstrząs mózgu ogłuszający rybę
-szybkie przecięcie karku ryby (w linii tuż za skrzelami). Jest to najszybszy sposób, jednak wymaga trochę siły i trzeba go przeprowadzić jak najszybciej. Przerywa się rdzeń kręgowy, co szybko i mało boleśnie uśmierca rybę.
Jeśli nie umiesz tego zrobić albo nie jesteś w stanie tego zrobić, to kup rybę świeżą , już sprawioną. W większości punktów sprzedaży możesz też (w cenie lub za niewielką dopłatą) dostać rybę zabitą i sprawioną przez pracownika. Jednak trzeba tu pamiętać o przepisach. Czynności takie należy wykonywać w specjalnie oddzielonym i przygotowanym pomieszczeniu, gdzie osoby trzecie nie mają dostępu. Nie wszyscy w końcu mają na tyle mocne nerwy, by oglądać uśmiercenie i patroszenie ryby.

./uploads/d_pleco19/ddede7260969d8f2e1a31377b94d185a.jpg

Takie pluszowe ryby (niestety bez czapki) dostaniecie na stronie ratujryby.pl Środki ze sprzedaży idą na ochronę rzeki Warty i innych wód, w tym zarybienia zbiorników oraz lekcje/wykłady dla szkół na temat wód polskich oraz ochrony ich zasobów. Świetny pomysł na prezent, do tego przysłużycie się polskiej przyrodzie ;)

Mam nadzieję, iż mój wpis komuś pomoże. Pamiętajcie, iż dobro zwierząt jest bardzo ważne. Jeśli podejrzewacie, iż w danym miejscu ryby nie mają zapewnionym warunków zgodnych z obowiązującymi przepisami to zgłoście swoje obawy na policję lub do terenowej jednostki inspektoratu weterynarii.
Pod zdjęciem końcowym macie moją ciekawą propozycję na prezent.
Trzymajcie się. Cześć
P.S.Jeśli macie jakieś pytania, to napiszcie je w komentarzach. Chętnie na nie odpowiem ;)

16 lubi to
1
758
1 komentarzy

szczebaktrenuje

szczebaktrenuje

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda