KRINGLE CANDLE - woski na sezon jesień/zima

Firmę Kringle Candle poznałam na początku mojej woskowo-świeczkowej przygody czyli ponad 3 lata temu, a nawet chyba 4. Woski przedstawione na zdjęciu to ostanie moje zamówienie. Dużo zapachów idealnych na sezon jesień/zima. O kilku mogę opowiedzieć, bo nie goszczą u mnie pierwszy raz. 

Apple Chutney - pachnie pieczonym jabłuszkiem posypanym cynamonem, przyprawami, goździkami, miodem. Jest to zapach iście jesienno-zimowy - wiele razy mój mąż nabrał się, że piekę ciacho w piekarniku.

Hot Chocolate - jak sama nazwa wskazuje to gorąca czekolada, a od siebie dodam, że to nie wytrawna czekolada, a mleczna. Przyjemny, ale nie drażniący zapach i bardzo dobrze wyczuwalny.

Welcome Home - cynamonowy, słodki, drzewny, a do tego bardzo intrygujący. Zapach przypraw świątecznych, domowych wypieków. Ciepła, nieco drzewna kompozycja. 

Pumpkin Latte - sama nie wiem czemu go zamówiłam, bo dyni w woskach ani świecach nie cierpię. Ten zapach jest inny i strasznie przypadł mi do gustu. W paleniu czuć gorące mleko, wanilię i dynię, która w tym połączeniu pachnie super i tylko w tym zapachu ją akceptuję. Intensywnie pachnie już w opakowaniu, a zapach w paleniu roznosi się po całym mieszkaniu.

Reszta zapachów nie jest mi znana, jaka jest? Okażę się w paleniu. Na pewno dam znać w tej chmurce, jakie są moje odczucia.