#17 książka w 2018 roku!

Diane Chamberlaine- "W cieniu". Ostatnio bardzo polubiłam tą autorkę to druga jej książka, jaką Wam pokazuję, ale mam zaległości w chmurkach i przeczytałam ich dotychczas więcej. Rodzice Joelle byli hipisami, przyszła na świat w domu i o mało wtedy nie umarła. Uratowała ją słynna uzdrowicielka, która akurat wpadła z wizytą w okolicy. Po latach kobieta przypomina sobie o tej sytuacji, ponieważ jej najlepsza przyjaciółka Mara dostała wylewu podczas porodu, który spowodował zmiany na mózgu. Joelle podchodzi sceptycznie do nadprzyrodzonych mocy, ale jest zdeterminowana i postanawia spróbować. Uzdrowicielka zgadza się pomóc. Całą sprawę komplikuje ciąża Joelle, ojcem dziecka jest Liam, mąż Mary. Jednorazowe i chwilowe zapomnienie daje o sobie znać i stawia wszystkich przed trudnymi wyborami. Książka jest naprawdę świetna, szybko się ją czytało. Jak zwykle bywa w książkach Chamberlaine równocześnie pojawiają się dwie różne historie, często splatają się one dopiero pod koniec, albo są to retrospekcje. W tym wypadku jedna część dotyczy Joelle i jej teraźniejszości, a druga opowiada o losach uzdrowicielki kilkanaście lat wcześniej.