Godzina 24. "Pora spać" pomyślałem. Lekcje zrobione, przygotowany na jutrzejszą klasówkę. Dumny z siebie i spokojny o następny dzień pakuję się, gaszę światło w pokoju, wskakuję do łóżka i zamykam oczy. Absolutna cisza, w końcu wszyscy domownicy już śpią. Jednak nie umiem zasnąć...
Cały czas czuję się obserwowany przez kogoś lub przez coś. Dla pewności sięgam po telefon i latarką oświetlam pokój. Nic niezwykłego w nim się nie znajduje. Jednak to uczucie nie ustaje. Na wszelki wypadek telefon kładę obok poduszki. Teraz to uczucie się ukierukowuje. Siła mnie obserwująca skupia się jakby z kierunku mojego biurka; potem powoli, wręcz z gracją przesuwa się pod szafę, by następnie skierować się do okna. Dziwne wrażenie znika, a w zamian słyszę jakby kroki za drzwiami mego pokoju. Co jest o tyle dziwne, iż nie słyszę dźwięku włączania światła, otwierania drzwi czy też jakiejś rozmowy; tylko kroki. Z lewa do prawej; z prawej do lewa. Wtedy do kroków dołącza, znana mi już siła mnie obserwująca. Zauważam, iż nie domknąłem drzwi od pokoju, ale strach nie pozwala mi pójść zrobić tej czynności. Zamiast tego powoli i jak najciszej przesuwam moją głowę, by przez szparę zobaczyć, kto (lub co) chodzi po korzytarzu. Moim oczom ukazuje się szara, wręcz czarna istota o wzroście mniej więcej 10-latka; ubrana w długi, sięgający podłogi płaszcz. Głowę ma dużą, o kształcie jaja, oczy duże i czarne; widać jeszcze tylko cieniutkie usta.
Kiedy tylko istota ta się obraca i mnie zauważa, drzwi zatrzaskują się. Ja ze strachu chowam się pod kołdrę, jednak w jakiś niewytłumaczalny sposób widzę wszystko co dzieje się w pokoju. Zza drzwi zaczynają pojawiać się promienie białego i bardzo jasnego światła. Jest go coraz więcej, a drzwi zaczynają drżeć, jednak nie słychać żadnego dźwięku.W końcu gwałtownie się otwierają...
I budzę się wystraszony i nerwowo rozglądam się po pokoju. Wszystko na swoim miejscu, jest cicho i spokojnie. Jedynie pies spogląda na mnie swoimi oczyma, jakby próbował nimi uspokoić mój rozbudzony umysł. A jednak tego umysłu nie da się uspokoić. Zrodziło się w nim bardzo wiele pytań...
Dlaczego tak wyglądał mój najgorszy sen?
Dlaczego ta istota tak bardzo przypominała mi kosmitę?
Co oznaczają te smugi światła wyłaniające się zza drzwi?
A przede wszystkim
Dlaczego nikt z domowników nie zareagował w jakikolwiek sposób na "jego" obecność?
Nasz umysł nie jest do końca poznany. Skrywa jeszcze wiele tajemnic; pewnie jeszcze nie raz pokaże, na co go stać. Jednak posiada jeszcze jedną cechę: można go kontrolować...
Mam nadzieję, iż spodobało Wam się moje opowiadanie. Chętnie poznan wasze opinie.
Trzymajcie się, do następnego wpisu
Zobacz także
Lifestyle
ddob
youtube
MATKA VS CÓRKA - MASZ SZLABAN | Światopoblond
- 09.05.2019MATKA VS CÓRKA - MASZ SZLABAN | Światopoblond
- 09.05.2019TIKTOK W PRAWDZIWYM ŻYCIU
- 09.05.2019MATKA VS CÓRKA - MAMA W CIĄŻY: BĘDZIESZ MIAŁA SIOSTRĘ! | Światopoblond
- 09.05.2019TIKTOKER ROZSYŁA NAGIE ZDJĘCIA?! - TRUDNE PYTANIA
- 09.05.2019MATKA VS CÓRKA - WYCIECZKA KLASOWA🇫🇷 🗼🥐 | Światopoblond
1 komentarzy
Zgłoś nieodpowiedni post
Zgłoś nieodpowiedni post