Barman - jak ta praca wygląda naprawdę?
13.11.2018

Barman - jak ta praca wygląda naprawdę?

Zaczyna się weekend, masz ochotę iść ze znajomymi wyłączyć umysł od całego tygodnia. Może nawet zahaczyć o jakieś puby w mieście. Trafiasz na to odpowiednie miejsce. Podchodzisz do baru, zamawiasz drinka czy piwo, płacisz i odchodzisz.
Ale jak to wszystko wygląda z tej drugiej strony? O czym myśli barman?

Bycie barmanem to dość trudna profesja.
Godziny pracy rozciągają się nawet do 15h na dobę, a czasami zdarzają się klienci lub goście, którzy powodują, że masz ochotę rzucić to wszystko i wracać do domu spać. 
Tzw. "praca w gastro" jest bardzo wymagająca, jeśli chodzi o obsługę klienta czy gościa. Uśmiech na twarzy, miłe spojrzenie i ciekawie przeprowadzona rozmowa ze strony obsługującego to podstawa, ale czasami zdaża się, że masz dość. Kilku gości z rzędu i każdy podchodzi do ciebie z jakimś problemem. A to nie wie co zamówić, a to cena za wysoka, a to drink był niedobry i tak dalej. Są to bardzo błahe problemy, ale wyobraźcie sobie usłyszeć takie zdania o godzinie trzeciej, gdzie kolejka stoi do połowy lokalu. Wyprowadza z równowagi. 
Nie należy się tym przejmować. Wiem, że brzmi to bardzo pretensjonalnie, ale tak to wygląda. Szczerzymy ząbki i lecimy dalej.

Z drugiej strony nie można mówić tu tylko o minusach. 
Praca za barem jest naprawdę momentami bardzo ekscytująca. Chęć poznania nowych, ciekawych ludzi, którzy podchodzą do twojej lady. Czasami rozmowa z taką osobą, może zmienić pogląda na pewne sprawy. Niektórzy przychodzą się wyżalić, inni - pochwalić. Naprawdę widać, jak bardzo zróżnicowani są ludzie. 
Albo chociażby możliwość nauczenia się czegoś nowego od ludzi, którzy do ciebie przychodzą. Bardzo często barmani z innych lokali wolą wybrać miejsce, które nie jest ich miejscem pracy. Nowe koktajle, nowe przepisy, a czasami nawet nowe techniki przygotowywania napojów alkoholowych. Barman z dobrym podejściem zawsze z tego korzysta i usprawnia swoją pracę. 

Czy można nauczyć się być barmanem?
Oczywiście..., że nie. Każdy jest w stanie zapamiętać przepisy na drinki, albo wykuć różne techniki, chociażby nalewania piwa z nalewaka. Ale to co robi z Ciebie barmana to sposób zachowywania się za barem. Uwielbiasz muzykę? Super - śpiewaj pod nosem albo sobie nuć. Jesteś osobą bardzo ekspresywną? Zagaduj klienta, nawiąż z nim kontakt. Kursy barmańskie przygotują Cię do pracy za barem. A to czy nim będziesz - to wszystko zależy od Ciebie.

Jak to jest ze stałymi klientami? 
Na pewno każdy pub, bar czy restauracja posiada swoich stałych bywalców. Niektórzy, na tyle wtapiają się w tło, że nie wyobrażasz sobie bez nich pracy. Zdarzają się i tacy, których wolałbyś nie widzieć, bo przyprawiają Cię o ból głowy i pzeszkadzają wykonywać obowiązki. Takie są uroki tego zawodu. Najprawdopodobniej jak każdego innego.

Tipy - dawać czy nie dawać?
Napiwki są rzeczą bardzo sporną, a przede wszystkim - osobistą. Na pewno miło jest, kiedy do słoiczka czy pudełka ktoś wrzuca jakieś drobniaki. Ale czy to jest cała esencja tej pracy? Bycie serdecznym dla ludzi, którzy wrzucają coś dodatkowo oprócz kwoty jaką mają zapłacić? Przecież każdy za swoją pracę dostaje wynagordzenie. A to, że dostajemy coś dodatkowo to tylko plusy tej pracy, za to jak ją wykonujemy. Nie tylko szefostwo ma być z nas zadowolone, ale również klientela.

Odnoszenie po sobie szkła w innym lokalu, niż ten w którym pracujemy.
Jakoś się tak złożyło, że w pubach i barach nie ma obowiązku odnoszenia po sobie kufli ani szklanek. To trochę ciążące, jeśli na sali nie pracują kelnerki i w lokali zatrudenini są tylko barmani. To dodatkowy obowiązek dorzucany do puli. Bardzo często barmani lub inni pracownicy gastro odnoszą po sobie na bar puste szkło i to się ceni, ale nie ma co narzekać. To tylko kilkanaście przechadzek po sali z tacą - wypełnioną po brzegi tacą.

Kiedy nie ma gości w lokalu.
Bardzo często zdaża się, że w momencie otwarcia lub zamykania lokalu ludzi po prostu nie ma. Co wtedy robią barmani? Wszystko zależy od polityki miejsca, w którym pracują. Do obowiązków większości barmanów należy przygotowanie sobie miejsca pracy i posprzątanie po sobie przy zamknięciu. Niektórzy muszą dostawiać towar na miejsce, czasem nawet to właśnie barmani sprzątają lokal i upewniają się, że działa on sprawnie w bezpośrednim kontakcie z klientem, jak i również w tym kontakcie wirtualnym - najczęściej przejawia się to prowadzeniem funpage na facebooku. Dlatego nigdy nie można generalizować.

Tak więc dochodzimy do końca tego małego artykułu i jeśli macie jakieś pytania - czekam na komentarze.

Ciekawe słowa od barmanki:
pokal - rodzaj naczynia szklanego przypominającego kielich ze względu na obecność nóżki, bez ucha, o pojemności najczęściej 0,33 lub 0,5 litra
triple sec - grupa słodkich likierów pomarańczowych zawierających 40% alkoholu, np. Cointreau (zapach słodkiej i gorzkiej pomarańczy)
burbon - rodzaj whisky amerykańskiej, która w swoim składzie posiada min. 51% kukurydzy
whisky single malt i blended - pierwsza to whisky która jest destylowana w jednej destylarni i wytwarzana w całości z jednego rodzaju słodu, a druga to typ whisky powstały w wyniku zmieszania różnego rodzaju whisky
wódka/whisky (lub inny alkohol) sour - konkretny alkohol podawany najczęściej na lodzie, z cytryną lub limonką i wodą gazowaną
shaker - przyrzd służący do mieszania równych rodzajów drinków lub shotów
lać piwo z kija - lać piwo z nalewaka
 

15 lubi to
0
412
0 komentarzy

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda