Jak rozmawiać z nauczycielami?

Nauczyciel miły

 Tu nie ma większej filozofii. Jeśli nauczyciel jest dla nas miły i traktuje nas, jako uczniów, po partnersku, należy utrzymywać z nim taką relację. Miły nauczyciel jest zazwyczaj miły z natury, dlatego do naszych zadań (poza kartkówkami, wejściówkami i tryliardem zadań domowych) należ zachowanie szacunku i utrzymanie poziomu rozmowy z nauczycielem na takiej stopie, jaka jest teraz. Możemy raz na jakiś czas zażartować, pośmiać się, ale tu ważny jest umiar. Jeśli zaczniemy olewać naukę, bo „nauczyciel
jest miły i przecież nie postawi nam jedynki”, to zmieńmy podejście. Miły nauczyciel miły będzie, ale do czasu, jak nie zaczniemy olewać nauki i wchodzić mu na głowę. 

Nauczyciel kosa

 Druga grupa nauczycieli zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych. Nauczyciele, którzy wymagają i przy okazji nie należą do najmilszych, najczęściej robią to celowo. Okej, może bycie niemiłym leży w charakterze części nauczycieli, ale najczęściej jest to zwyczajna poza, którą nauczyciel przybiera, by uczniowie zachowywali się należycie. Brzmi banalnie i z pewnością większość z nas to denerwuje, ale taka jest prawda. Niemiłych nauczycieli należy szanować, ale nie trzeba wdawać się z nimi w polemiki. Róbmy swoje, ograniczajmy rozmowę do minimum, ale z szacunkiem, a być może niemiły nauczyciel dostrzeże nasze starania i przejdzie do obozu pierwszego.


 Jak rozmawiać z nauczycielami?

 Zwyczajnie, po ludzku! Nauczyciel też człowiek. Ma prawo mieć gorszy dzień, tak samo, jak może mieć dzień do żartów. Spróbuj wyczuć granicę i trzymaj się jej kurczowo. Zbyt wulgarne zachowanie, durne żarty czy prowokacje z pewnością nie pomogą. Warto rozmawiać z nauczycielami naturalnie, w miarę możliwości w miłej atmosferze. Wtedy życie jest łatwiejsze!