Dmuchane flamingi - HIT czy KIT? Subiektywnie #5

Artykuł postanowiłam podzielić na trzy, najbardziej rzucające się w oczy, sekcje.

Kolor: od razu zaznaczam, że nie jestem słodką księżniczką (ci, co czytają moje wpisy już to wiedzą). Ja wiem, że występujące w naturze flamingi są różowe...ale kto widział aż tak intensywnie ubarwionego ptaka flaminga? To sprawia, że dla mnie są one trochę przesłodzone.

Funkcjonalność: trzeba im na plus przyznać, że są duże. Wielkości przeciętnego materaca. Jednakże dodatkowo doczepione gadżety w postaci głowy, a niekiedy i skrzydeł, sprawiają, że może i wygląda to efekciarsko, ale gdzie indziej, niż do basenu z tym nie wyjdziesz (chyba, żeby w kilka minut zrobić instazdjęcie, ale mokre włosy i brak stabilności na otwartym akwenie odejmują efekt "wow". A szkoda.

Cena: ja wiem, że to jest duże. Ale średnia cena, na którą ja trafiłam, jest ceną równie dobrze całkiem już dobrej jakości butów, co jest dla mnie lekkim przegięciem, zwłaszcza, że jak miałam okazję mieć z tą zabawką styczność, nie wydaje się lepszą jakościowo, niż innych, tańszych zabawek.

Podsumowując: dla mnie - efekciarski KIT. A dla Was?