10 kilogramów w 4/5 miesięcy!
06.07.2018

10 kilogramów w 4/5 miesięcy!

autor
Stwierdziłam, że strona DDOB będzie idealna na przekazanie moich pogmatwanych myśli do dużej ilości osób w moim wieku, chciałabym was zaprosić na pokręconą drogę mojej walki z zaburzeniami odżywiania. Mam nadzieję, że dzięki wam będzie to zdecydowanie prostsze!

Na świecie toczy się wiele walk, codziennie można usłyszeć o nich w radiu, telewizji czy zobaczyć materiały na żywo w wieczornym programie telewizyjnym. Jesteśmy tym bombardowani. Ale czy ktoś zwraca uwagę na walkę, którą wiele z nas prowadzi sam z sobą?
Odchudzać zaczęłam się we wrześniu 2017, więc prawie rok temu. Wróciłam po kilku obozach i wakacjach z rodzicami, oczywiście szczęśliwa, bo jak nie być szczęśliwym po prawie 1.5 miesiącach poza domem? Może nie akceptowałam siebie w 100 procentach (jak prawie każda dziewczyna w moim wieku), ale nie było aż tak źle. Kiedy po ostatnim wyjeździe weszłam na wagę, dosłownie zamarłam. Od jakiegoś czasu miałam ustaloną idealną wagę dla siebie, nie chciałam jej przekraczać. Niestety cyferki pokazywały o 3kg więcej. Czułam się z tym okropnie, widziałam w lustrze świnię, bo jak inaczej można nazwać osobę, której wszystko się wylewa? Co z tego, że moje BMI było w normie, nawet zdecydowanie bliżej mi było do niedowagi niż nadwagi. Do tego doszły głupie teksty moich rodziców, którzy zauważali tylko moje wady, "Widziałeś? Ona też ma cellulit!" Który rodzic jest na tyle normalny, by mówić takie rzeczy przy swoim dziecku? Dodatkowo dziecku, które właśnie dorasta, a jego samoocena jest po prostu niska? Patrząc z perspektywy kilku miesięcy, szczerze mogę powiedzieć, że jednym z powodów moich zaburzeń odżywiania są rodzice. Nawet teraz, mimo że jestem 13kg lżejsza, potrafię usłyszeć od matki, że ona idąc do ślubu nie ważyła nawet 50kg, a nie musiała się odchudzać.

Tak to wszystko się zaczynało, małymi kroczkami przekonywałam się, że muszę coś zmienić w swoim życiu, rozpoczynałam trzecią klasę gimnazjum, najtrudniejszy rok w ciągu mojego dotychczasowego życia, naciąganie ocen, walka o najwyższą średnią, stypendium, konkursy wokalne i literackie oraz egzamin spowity nutą grozy. Podjęłam decyzję, ale czy była ona słuszna?

./uploads/sn_gut/443a7c24f3c57e3d3916bd7a6a1cf71d.jpg
30 lubi to
7
495
7 komentarzy

nataliau_
2

W dużej mierze z tego powodu wybrałam się na studia dietetyczne 😊

odpowiedz
sn_gut
0

Brzmi super! 

Odpowiedz

roxyy6
2

cudowny post

odpowiedz

1

Dziękuje Ci za ten Wpis!

odpowiedz
sn_gut
0

Jeśli chcesz, zawsze możesz pisać! 

Odpowiedz

Wika05
1

yes

odpowiedz

Jessicaaa_025
0

super post !
 

odpowiedz

Jessicaaa_025
0

super post !
 

odpowiedz

1

Dziękuje Ci za ten Wpis!

odpowiedz
sn_gut
0

Jeśli chcesz, zawsze możesz pisać! 

Odpowiedz

nataliau_
2

W dużej mierze z tego powodu wybrałam się na studia dietetyczne 😊

odpowiedz
sn_gut
0

Brzmi super! 

Odpowiedz

roxyy6
2

cudowny post

odpowiedz

Wika05
1

yes

odpowiedz

Wyróżnione wpisy

Lifestyle

ddob
youtube

Moda