Życie na co dzień a nie na Insta!

Dzisiejszy świat przepełniony jest idealnymi zdjęciami na Instagramie czy Snapie. Większość z nas widzi tam pięknie umalowane dziewczyny w drogich ubraniach czy chłopaków z pięknie wyrzeźbionym ciałem i z idealnie ułożonymi włosami. Wszystkie selfie muszą być idealne i obrobione tak, aby do siebie pasowały. Nie ma tam miejsca na żaden błąd. Pokoje są zawsze posprzątane, jedzenie wygląda pięknie itd. Zastanówmy się, czy nasze życie na co dzień tak wygląda. Jeśli Wasze tak to macie szczęście. Moje to raczej:
+ubrania pokroju męskich, za dużych T-shirtów - często mojego chłopaka i wygodnych spodni
+chodzenia bez makijażu
+rozwalonego koka
+jedzenia, które nie jest idealnie ułożone
+budzenia się rano wyglądając jak śmierć, a nie jak królewna.

Cały nasz świat jest kierowany przez internet. Media społecznościowe wytworzyły presje idealnego wyglądu i idealnego życia. Nie mówię, że nie można być sobą i być aktywnym na portalach społecznościowych. Nie dajmy się im zwariować. Najważniejsze jest bycie sobą!

Moje selfie to nie idealny dzióbek z matową pomadką na ustach. Dlaczego? Bo to nie mój styl. Wole zrobić zdjęcie trzymając awokado w samochodzie
Zamiast makijażu na mojej twarzy będzie maseczka.
Zamiast sukienki męski T-shirt.

BĄDŹMY SOBĄ, BO TO JEST W NAS NAJLEPSZE!

Ja z truskawkami

Ja z maseczką w starym T-shircie

Ja z awokado

Ja z maseczką wyglądając jak Shrek