OSOBY, Z KTÓRYMI NIGDY NIE BĘDĘ SIĘ KOLEGOWAĆ

W tym wpisie, podzielę się czymś ważnym i istotnym dla mnie. Powtarzam, dla mnie. Nie jestesm dla was osobą, która może zmienić wasze zdanie o kimś lub o czymś. Nie chcę niczego narzucać, po prostu wyrażam swoją opinię. To była jedna z najważniejszych rzeczy, dlaczego ja stworzyłam blog. Wyrażać i dzielić się swoim zdaniem, myślami i przeżyciami. Jak już powiedziałam opiszę tu ludzi, z którymi nie będę miałą później jednej wspólnej drogi. Różne ścieżki. Brak zainteresowania. Dzielcie się ze mną swoimi myślami na ten temat w komentarzach

1) Nigdy nie pogodzę się z tą cechą w ludziach. Osądzenie innych, wytykanie. Zdania typu '' ojesu jestes gejem/lesbijka? o masakra '' '' coo jak możesz słuchać tego gówna? '' '' podoba ci się taki styl? weż przestań wygląda okropnie '' '' a po co farbujesz włosy, nie pasuje ci''' '' a nie chcesz przytyc? wyglądasz jak kościotrup'' doprowadzają mnie do szału. Każda osoba ma swoje zdanie na dany temat, jak masz inne i nie zgadzasz się z czyjąś opinią - twój problem. Powinienes uszanować czyjeś poglądy, nawet jak to nie jest zgodne z twoimi zasadami moralnymi. I nie trzeba mylić tego typu wypowiedzenia z poradami, do których naprawdę warto się przysłuchać. Takie osoby wzbudzają we mnie bardzo negatywne emocje, a takich nie chce w swoim środowisku.

2) Wymądrzanie się ,ukazywanie prawidłowej decyzji wg osoby mówiącej. Nie. Nie chcę. Takie osoby myślą, że wiedzą jak postąpić lepiej, a co lepiej zrobić , myslą, że wiedzą więcej niż ja o moim życiu . Ja sama umiem sobie poradzić, mam swoją głowę, umiem myśleć i podejmować decyzję. Nawet jak ta MOJA decyzja będzie zła, takie osoby będą ( wracamy do 1 punktu ) WYTYKIWAĆ, że przecież oni mieli rację. Takie osoby nie mają prawa, wskazać na moje wady, a co gdzie źle poweidziałam i zrobiłam , że w tym przypadku mogłam tego nie robić a w tamtym odwrotnie zrobić i jeszcze mogę podać tysiące przykładów. Nie róbcie tak. Każdy panuje nad swoim życiem jak chce i jak jest mu lepiej. Pilnujcie siebie. Swiadczy to o btaku szacunku i zawyżonej samoocenie.

Pretensje w stylu '' nie nagrywaj tak dużo stories, nie rób zdjęć przecież masz cała galerię, nie jedź do galerii teraz a pojedź w weekend, nie spotykaj się z nią bo ona jest brzydka'' ...... nosz kurde.... kim wy jesteście żeby nakazywać mi coś zrobic?? Nie wskazujcie jak mam żyć, a jaki kierunek chcę wybrać, do jakiego liceum pójść , co mam zrobić a czego nie . Pilnujcie swoich spraw i swojego życia. Wyjątek: jeśli osoba nakazuje z troski. Moje rodzice mają pełne prawo powiedzieć do mnie '' ubierz czapkę'' . Moja mama ma całkowite prawo powiedzieć '' ubierz się bo zmarzniesz''



3) Komformiści.
To jest przypadek, gdy '' jest wszystko źle, wszystko się rujnuje, moje życie jest do dupy... ale .. mi jest dobrze..''
Takie osoby płyną z prądem. Mają wywalone. Czują się dobrze i nie chcą niczego zmieniać. Tego nie rozumiem. Np: gdy ejst cos niesprawiedliwe, normalna osoba będzie walczyć, będzie udawadniać coś, nie pogodzi się z faktem że wobec niej np wysunęli niesprawiedliwą decyzję. Komformiści nawet słówka nie powiedzą, im jest neutralnie. Kazda osoba ma swoje prawa i może o nie walczyć. Mięczaki wśód ludzi. Takich osób nie chcę mieć w swoim otoczeniu. Nie trzeba siedzieć na dupie i tylko mówić '' nie mogę , nie mam na to wpływu , to wina tych czasów, tego państwa, tego kraju ja nic nie mogę . ''



4) WYKORZYSTYWANIE.
Ja rozumiem, że nawet podstawowe uczucia takie jak miłość lub przyjaźn wymagają tego, żeby przyjmować coś od innej osoby i oddawać. Zawsze istnieje jakaś wygoda dla obu. Lecz jak osoba wykorzystywuje ciebie, twoje uczucia, twoje działania, dla swojej wygody i przy tym nic nie dając- wolę nie mieć takich znajomych. '' a zrobisz mi promo, przecież jesteś takim fejmem?'' , '' a może zrobisz ten temat za mnie bo przecież to umiesz'' . Żadnych korzyści z tej znajomosci nie masz, tylko negatywne emocje u poczucia wykorzystywanej rzeczy, kiesy zwracają się do ciebie , przypominaja nagle o tobie jak są w potrzebie.


5) PRZESADZANIE Z MOŻLIWOŚCIAMI

'' przecież ci powiedziałem , zrobię to na raz dwa'' '''dla mnie to pestka, pdffff jaki banał'''
'' jestem taki alfa samiec, kto tu główny? wiadomo że jaaa''
'' wszystko będzie ta jak jak powiedzialem''

brrrr nie lubie takiech. Równe prawa? Nie? Nie slyszeliście?
Takie osoby przeciągają na siebie koc, żadnej inicjatywy z mojej strony nie dopuszczają, bo to przecież oni są tu najfajniesi i wszystko wiedzą. Nie mówię, że nienawidzę takich osób, po prostu nie czuje potrzeby z takimi się kolegować. Czasami mnie to irytuje i wątpie, żebym długo wytrzymała w obecnosci takiej osoby.


To była 1 część osób, z którymi znajomość nie ma dla mnie sensu .
Podzielcie się swoim zdaniem na ten temat w komentarzach perełki