MATURA TO BZDURA...

W tym roku czeka mnie matura, z pewnością większą lub mniejszą częśćz was również.
Ale nie ma co obgryzać pazurków i się stresować.

Teraz trzeba się WYLUZOWAĆ...
Myślicie sobie "co, wyluzować się?! niby jak.." Zaraz egzamin dojrzałości itp itd...
Ale taka jest prawda. Nie mówię żeby już teraz wyrzucać wszystkie książki przez okno, bo powtórki nie są złe. Sama powinnam teraz powtarzać matmę...

Ale nie moża za długo nad tym siedzieć.
Teraz jest czas na dociągniecię niektórych spraw i relaks.
To nie czas na naukę 6 lat w 3dni.

Moje złote rady to:
1. Dzień przed egzaminem nie ucz się, nie zaglądaj do żadnej książki, bo tylko jedynie możesz wszystko pomieszać i dodatkowo się zestresować.
2. Dzień przed egzaminem spotkaj się z przyjaciółkami i wypijcie dobrą kawę czy herbatę. Odpręż się.
3. Teraz nie ucz się wszystkiego. Usiądź, weź oddech i zastanów się z czym masz największy problem i spróbuj doprowadzić sytuacje do normy.

No i zostaje już tylko czas na relaks...

Spotkaj się ze swoją ekipką!

Zrób coś co lubisz :)