Die Antwoord oskarżeni przez adoptowanego syna o molestowanie, znęcanie i satanizm!

Muzycy z Die Antwoord znęcali się nad dzieckiem?

37-letnia Yo-Landi Visser i 47-letni Ninja dawniej byli parą. Choć ich uczucie się rozpadło, nadal ze sobą współpracują. Słyną z szokującego stylu i nie stronią od kontrowersji. Byli oskarżani m.in. o rasizm czy homofobię. Tym razem sprawy zaszły jeszcze dalej... Adoptowany syn muzyków oskarża ich o nadużycia. Gabriel du Preez (Tokkie) udzielił wywiadu. Stwierdził, że para adoptowała go wyłącznie z uwagi na jego nietypowy wygląd, który jest spowodowany chorobą - hipohydrotyczną dysplazją ektodermalną. 

Traktowali go jako maskotkę zespołu, rekwizyt do teledysków czy reklamę. Obecnie nie utrzymują kontaktów z synem. Dokument nakręcił były filmowiec Die Antwoord, Ben Jay Crossman. Pojawiły się w nim także wątki okultystyczne czy dotyczące przemocy seksualnej. 

Tokkie miał przysporzyć parze większy rozgłos. Wmówili dziecku, że jest diabłem, kazali mu przeklinać i wierzyć, że może palić ludzi w piekle, będąc jego królem. Chłopiec był jeszcze nieletni, gdy para podawała mu alkohol i narkotyki. Pokazywali mu także pornografię, chwalili agresję. Ofiarą miała być także adoptowana córka pary - Meisie. Oboje byli zmuszani do rozbierania się do naga, gdy dostawali nowe ubrania. Jeśli odmawiali, byli karani. Jak powiedział Tokkie: