Nadchodzi katastrofa klimatyczna. Na Antarktydzie osunął się lodowiec wielkości Nowego Jorku!

W związku z podnoszeniem się temperatury na Antarktydzie doszło do zawalenia się jednego z lodowców. Runął kawał o powierzchni 1100 km kwadratowych, czyli tyle, ile mniej więcej ma Nowy Jork. Wydarzenie potwierdziły zdjęcia satelitarne. Lodowiec runął we wschodniej Antarktydzie, na której zwyczajowo są niższe temperatury niż w zachodniej części. 
 
Niestety to wynik ciągłych zmian klimatycznych. Wzrastają średnie temperatury w wielu częściach świata. Co ciekawe, niedawno doszło do anomalii pogodowych w zimnej strefie. Co prawda to naturalne zjawisko, zdarza się, ale może niepokoić. Na Antarktydzie wzrosła temperatura o 40 stopni w porównaniu do średnich temperatur dla tego okresu. Oznacza to, że ostatnio było tam nie -49 st. C, a… -12. 
 

Roztapianie się, osuwanie i inne zmiany na obszarze Antarktydy mogą w przyszłości przynieść znaczące konsekwencje na terenach reszty świata. Wzrośnie między innymi poziom wód lądowych, a to może oznaczać zalewanie niektórych lądów. Czy możemy coś z tym zrobić? Naturalnego procesu nie zahamujemy, możemy jednak starać się dbać o planetę zdecydowanie świadomiej. Przede wszystkim – nie zaśmiecajmy jej i rezygnujmy z energii pozyskiwanej z węgla. Ale to niestety nie od nas zależy…