Ciąg dalszy sprawy zatrudnienia nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

PrawdaFutbolu - Roman Kołtoń, Michał Białoński (Interia) i gość specjalny, Wojciech Kowalczyk (srebrny medalista olimpijski z Barcelony z 1992, 39 A - 11 goli). "Kowal" w piątek nie wytrzymywał: "To już miesięcznica się zbliża bez selekcjonera. Jak żyć?". Jak informuje Tomasz Włodaczyk z Meczyki.pl w sobotę Kulesza ma ruszyć do Turcji, gdzie przebywa większość klubów Ekstraklasy. Sebastian Staszewski z Interia.pl uzupełnia: "Kulesza leci do Turcji, ale na spotkanie z sędziami". Kandydaci z zagranicy okazali się - jak mówi Artur Wichniarek - "lekko półśmieszni". Fabio Cannavaro sam się wypisał, Marcel Koller też, a Andriej Szewczenko się nie zapisał, bo po prostu nas nie stać... I powiedzmy sobie szczerze: nie ma takiej potrzeby! Potrzeba jednak decyzji. Czas ucieka. "Baraże o Mundial zbliżają się!" - podkreśla Białoński. "Mnóstwo pracy jest do wykonania". Kowalczyk zachowuje spokój z uśmiechem na twarzy: "Daję Kuleszy czas do końca lutego - pod warunkiem, że znajdzie dobrego trenera". "Kowal" mówi: "Nawałka ogląda futbol, jak ja - z pozycji kanapy...". Dodaje: "Wiem na co stać Kuleszę z moich podróży po Białymstoku... To będzie wybór Kuleszy, a nie Bońka". I puentuje: "Nie znajdzie się ratownik na dwa mecze... Nawet dla dobra Narodu". Białoński mówi: "Z otoczenia Kuleszy słyszę, że spotkanie prezesa PZPN z Nawałką było tak naprawdę wymuszone przez media". Kowalczyk zaznacza: "Nie zdziwię się, jak Kulesza przyjedzie z Turcji z selekcjonerem...". Dzień 27...